Mnie też najpierw pieszczono, lecz się okazało, że moje psie jedzenie kosztuje niemało, szczepienia i badania – a w domu jest bieda, więc dalej tak nie można. Psa się trzymać nie da, czyli … o bezdomności zwierząt i nie tylko …

Środa, 4 kwietnia – Międzynarodowy Dzień Wiedzy o Minach i Działań Zapobiegających Minom, Światowy Dzień Bezdomnych Zwierząt, Święto Wojskowej Służby Zdrowia, Światowy Dzień Szczura, Światowy Dzień Geografa, Dzień Marchewki

 

 Wiedzy o Minach i Działań Zapobiegających Minom

Dzisiejsze święto ustanowione zostało przez Zgromadzenie Ogólne ONZ rezolucją A/RES/60/97 w 2005 roku.

Jego obchody mają na celu prowadzenie akcji przeciwminowych w krajach, w których miny i materiały wybuchowe stanowią pozostałość po działaniach wojennych. Do dzisiejszego dnia stanowią one poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa zdrowia i życia ludności cywilnej. W dużym stopniu utrudniają rozwój społeczny i gospodarczy kraju.

 

W wielu krajach – głównie Afryki i Azji – miny lądowe i niewypały w dalszym ciągu blokują dostęp do dróg czy szkół. Taka sytuacja ma miejsce między innymi w  Afganistanie, Sudanie, Kambodży, Demokratycznej Republice Konga, Laosie, Strefie Gazy czy Nepalu.

 

 

Światowy Dzień Bezdomnych Zwierząt

Dzień  Zwierząt Bezdomnych, to okazja aby zwrócić uwagę na fatalny los zwierząt, pozbawionych opieki, i zastanowić się, jak każdy z nas może się włączyć w skuteczną poprawę ich sytuacji.

 

Bezdomność nie jest wyborem zwierząt, a doprowadzenie ich do stanu bezdomności obarcza sumienia nas, ludzi. Bezdomność zwierząt, podobnie jak w przypadku ludzi, oznacza samotność, odrzucenie, niepewność, brak pożywienia i opieki, zimno, strach, niebezpieczeństwo, choroby, śmierć.

Najczęstszymi przyczynami bezdomności zwierząt są:

  • Nieodpowiedzialne adopcje – często przed świętami Bożego Narodzenia spotykamy się z szukaniem zwierząt na prezent dla dzieci, taty itp., podobnie dzieje się przy różnych uroczystościach – np. urodzinach. Niestety ludzie, którzy nie są gotowi na zwierzę w domu, nie mają przemyślanego współistnienia ze zwierzęciem, równie szybko jak adoptowali zwierzę, pozbywają się go. Zwierzę się znudzi, nie spełnia urojonych oczekiwań „opiekuna” i kończy na ulicy. Ilość wyrzucanych zwierząt zwiększa się przed wakacjami, kiedy zwierzę „stoi na drodze” do wymarzonych wakacji swojego „opiekuna”.
  • Inną przyczyną bezdomności zwierząt jest panująca moda na określoną rasę zwierząt; ludzie kupują zwierzę, nie zapoznawszy się wcześniej z potrzebami takiego zwierzęcia, którym być może nie są w stanie sprostać. Potem takie zwierzę wyrzucają z dala od domu albo oddają do schroniska. W polskich schroniskach odbijają się jak w lustrze mody na konkretne rasy.
  • Niekontrolowane rozmnażanie zwierząt – część osób posiadających zwierzęta nie sterylizuje/kastruje ich. Zwierzęta mnożą się, a małe, które się pojawią – są zabijane na różne sposoby (dominuje metoda topienia małych zwierząt). Sterylizacja jest ograniczaniem bezdomności, przeciwdziałaniem przenoszeniu jej na następne pokolenia. Dodatkowo dzięki sterylizacji/kastracji zwierzęta unikają wielu chorób – jak choćby różne nowotwory, ropomacicze itp.
  • Ucieczki zwierząt w wyniku niefrasobliwości opiekunów – zdarza się, że zwierzęta uciekają z domu opiekunów, ponieważ ktoś zachował się nieuważnie, nie zauważył, że kot się prześlizgnął przez uchylone drzwi. Zwierzęta nie prowadzone na smyczy mogą uciec podczas spaceru, lub gdy się czegoś przestraszą (petardy w Sylwestra). Rzadko kiedy zagubione zwierzę ponownie trafia do swojego opiekuna. Z reguły kończy na ulicy lub w schronisku, tęskniąc i czekając na bliskich, którzy nie przychodzą.
  • Hodowle zwierząt rasowych – zarówno hodowle certyfikowane, jak i pseudohodowle działające nielegalnie, rozmnażają zwierzęta. Zwierzęta pochodzące z nich często trafiają na ulicę, gdzie niszczą je pasożyty (pchły, tasiemce, glisty, wszoły), mogą umierać na różnego typu choroby – zakaźne lub wirusowe lub z głodu, lub też giną pod kołami samochodów. Przeciętna długość życia bezdomnego czy wolno żyjącego zwierzęcia to około 2–3 lata, gdy np. kot żyjący w domu może dożyć nawet 20 lat.

Na bezdomne zwierzęta, najczęściej koty (gdyż psy na polskich ulicach są lepiej widoczne i szybciej zostają odłowione), czyha wiele niebezpieczeństw. Zagrażają im ludzie, którzy celowo chcą im zrobić krzywdę. Osoby, którym się nie podoba, że bezdomne koty zamieszkują np. piwnice czy okolice zabudowań ludzkich, często je po prostu trują.

Schroniska dla bezdomnych zwierząt to chyba najsmutniejsze zwierciadło ludzkiej bezduszności.  Pamiętajmy, nie tylko z okazji dzisiejszego dnia o tym co głosi  preambuła Ustawy o Ochronie Zwierząt: „Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”.

Bezdomne zwierzęta w schronisku

Święto Wojskowej Służby Zdrowia

Obchodzone 4 kwietnia Święto Wojskowej Służby Zdrowia, to wydarzenie szczególne, gdyż  dedykowane jest ludziom, których powołaniem jest ratowanie życia i zdrowia podopiecznych. Bezpieczeństwo zdrowotne żołnierzy Wojska Polskiego, zwłaszcza podczas misji wojskowych, to wartość nie do przecenienia, a gwarancją tego są bardzo wysokie kompetencje zawodowe i oddanie w pracy żołnierzy oraz pracowników cywilnych służby zdrowia Wojska Polskiego.

 

 

Światowy Dzień Szczura

Mało kto wie, iż 4 kwietnia swoje święto obchodzą również szczury. Światowy Dzień Szczura to święto pochodzące z Wielkiej Brytanii. Wielu z nas uznaje je za odrażające, jednak gryzonie te cieszą się rosnącą sympatią również w naszym kraju.

Szczur to rodzaj ssaka z podrodziny myszy w rodzinie myszowatych, obejmujący kilkadziesiąt gatunków. Do najbardziej rozpowszechnionych należy (występujące również w Polsce) szczur śniady i szczur wędrowny, a także występujący w południowo-wschodniej Azji i na wyspach Pacyfiku szczur polinezyjski. Występują na wszystkich kontynentach oprócz Antarktydy. Z ludźmi dotarły także na wiele wysp i archipelagów położonych na oceanach.

Szczurów na kuli ziemskiej mamy więcej niż ludzi, a w niektórych miejscach na świecie sześć szczurów przypada na jednego człowieka. Nie lubimy szczurów, a jednocześnie nas fascynują. Mówi się, że będą jedynymi stworzeniami, które przetrwają na Ziemi, bo np. przeżyją promieniowanie radioaktywne. Ale wynika to z tego, że mają większą szansę na przetrwanie, bo żyją pod ziemią.
Szczury były, są i nadal będą. Pożerają naszą żywność, niszczą uprawy, gryzą przewody elektryczne, linie telefoniczne, łącza komputerowe, wygryzają dziury w rurach wodociągowych, kanalizacyjnych i ścianach budynków. A wokół magazynów i silosów zbożowych ryją sieci wielokilometrowych, gigantycznych, korytarzy. Są zawsze tam, gdzie jest jedzenie oraz odpadki. Czyli w pobliżu ludzi.

Sposoby walki ze szczurami zmieniały się przez wieki. W legendach ludzie opowiadają sobie o szczurołapach, którzy grając na flecie wyprowadzali za sobą z miasta gryzonie. Niewiedza, strach, ale też fascynacja inteligentnymi i żyjącymi w zorganizowanych koloniach szczurami pomaga nam od najdawniejszych czasów snuć mity i tworzyć na ich temat współczesne legendy miejskie.

Wojna ze szczurami trwa, ale choć trwa od wieków, ludzie wciąż nie mogą w niej zwyciężyć.

 

Światowy Dzień Geografa

Geografia to nauka przyrodnicza i społeczna zajmująca się badaniem powłoki ziemskiej (przestrzeni geograficznej), jej zróżnicowaniem przestrzennym pod względem przyrodniczym i społeczno-gospodarczym, a także powiązaniami pomiędzy środowiskiem przyrodniczym a działalnością społeczeństw ludzkich. Nazwa geografia pochodzi od słów:  ge – „ziemia” i grapho – „piszę”. Geograf to naukowiec zajmujący się badaniem i poznawaniem geografii, czyli nauki o świecie.

Dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Geografa, który został ustanowiony dla upamiętnienia geografów, którzy poświęcili swoje życie dla nauki i badań. Jest to także święto wszystkich nauczycieli geografii, którzy uczyli nas wędrować palcem po mapie i zarażali pasją podróżowania…

 

A swoją drogą, ciekawe w jakim kierunku poszedłby świat bez odkryć geograficznych?

 

Dzień Marchewki

Lady Pank — Marchewkowe pole

Marchew jedzono już w starożytnych Chinach. Z biegiem czasu stała się popularna i w Europie gdzie częściej jest stałym elementem jadłospisu niż w Chinach. W starożytności nie była to odmiana o lekko słodkim smaku czy jędrnym korzeniu, jaką znamy dzisiaj, ponieważ ta odmiana pojawiła się dopiero w XIV wieku.

100 gramów marchewki dostarcza około 41 kalorii (kcal) i 3 gramy błonnika pokarmowego (głównie celulozy). Warzywo to ma znikomą zawartość białka oraz tłuszczów, stąd jego wartość kaloryczna wynika głównie z zawartości węglowodanów (te stanowią prawie 10% marchwi).

Marchewka jest znanym i cenionym źródłem witaminy A (w postaci jej prowitamin, czyli beta, alfa karotenu i innych karotenoidów), wręcz jej prawdziwą kopalnią. Zawartość jej jest naprawdę ogromna, gdyż 100-gramowa porcja marchewki zaspakaja ponad 700% dziennego zapotrzebowania na wspomniany składnik. Nie wolno jednak zapominać, że marchewka jest również dobrym źródłem witaminy C, witamin z grupy B (kwasu foliowego, B1, B2, B3, B5, B6), witaminy K oraz składników mineralnych – magnezu, fosforu, potasu, sodu, miedzi oraz manganu.

Z bogactwa znajdujących się w marchewce substancji odżywczych wynikają jej prozdrowotne właściwości. Marchewka wspiera układ nerwowy, wspomaga pamięć i koncentrację, poprawia stan włosów, skóry i paznokci, redukuje ryzyko chorób nowotworowych, wspomaga wzrok, redukuje objawy starzenia się, wzmacnia odporność, oczyszcza, pobudza, odtruwa i krzepi wszystkie układy organizmu, wspomaga układ krwionośny i obniża poziom złego cholesterolu we krwi, czy też redukuje ryzyko rozwoju miażdżycy.

Pomarańczowa marchew została wyhodowana w Holandii dopiero w XVII wieku. Aż trudno uwierzyć, że w swej pierwotnej, dzikiej postaci była koloru czarnego. Na rynku spotkać możemy marchew białą, żółtą a nawet fioletową. Regularne spożywanie marchwi pozwala na zachowanie na dłużej opalenizny i przyspiesza estetyczne „brązowienie” skóry, pamiętajmy jednak, że marchew nie opala, tylko „konserwuje” opaleniznę. W medycynie naturalnej miazgę ze świeżej marchwi stosuje się w przypadku leczenia zakażeń pasożytami układu pokarmowego. Marchew jest  znana nam jako warzywo, jednak w Portugalii jest uznawana za owoc, ponieważ służy do wyrobu bardzo popularnych dżemów. Najwięksi producenci marchwi to Chiny, Rosja, Stany Zjednoczone, Uzbekistan, Ukraina i Polska. W zależności od odmiany, warzywo może mieć różną długość i szerokość. Niektóre odmiany mają zaledwie kilka centymetrów (baby carrot), inne nawet 40 cm. Marchew można przechowywać nawet kilka miesięcy. Należy umieścić ja w chłodnym, suchym miejscu.

 

Źródło:   https://pl.wikipedia.org;   https://czarnaowca.org;    http://sptwam.pl;    rycina – http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Gerardus_Mercator.jpg;   http://www.odzywianie.info.pl;    wiersz   http://www.eulalia.pl;   http://www.nto.pl;

Dodaj komentarz