W swoim kraju jest bogiem i bogiem show-biznesu. I symbolem męskości. Słynie z licznych miłosnych podbojów. Miał również krótki romans z polityką – zgłoszono go na prezydenta Czech, czyli … Bóg (Gott) Karel…

Niedziela, 14 lipca – Dzień Łapania za Pupę

Urodzili się:

(1939)   Karel Gott – czeski piosenkarz

 

Dawniej sezon letni nazywano sezonem ogórkowym.

Sezon ogórkowy to wyrażenie określające związek przyczynowy między posuchą w życiu kulturalnym miast (nieczynne teatry, sale koncertowe, kabarety, itp.) spowodowaną letnimi wyjazdami artystów do wód (właśnie w porze zbioru ogórków), a brakiem wiadomości nadających się do publikacji w gazetach.

Dzisiaj sezon ogórkowy kojarzy się również ze zwolnieniem biegu życia politycznego, małą atrakcyjnością programów stacji telewizyjnych i radiowych (częste powtórki), a także pojawiającymi się w sezonie ogórkowym przeróżnymi „sensacjami” prasowymi mającymi na celu podniesienie spadającej poczytności gazet.

Popularność portali społecznościowych sprawia, że te prześcigają się w wyszukiwaniu coraz bardziej szokujących tematów i coraz bardziej kontrowersyjnych świąt nietypowych. 5 lipca obchodziliśmy „Dzień Łapania za Biust” a dzisiaj przypada –

Dzień Łapania za Pupę

O dniu tym pisałam już   (TUTAJ) .

 

***

Urodził się 14 lipca 1939 roku w Pilźnie. Dziś obchodzi piękną, osiemdziesiątą rocznicę urodzin. To –

Karel Gott – czeski piosenkarz

Uznawany jest za najbardziej znanego czeskiego (wcześniej czechosłowackiego) piosenkarza w historii. W karierze został 41 razy nagrodzony nagrodą Słowika – Złotego (1962-1991) i Czeskiego od 2996 roku. Nagrał ok. 100 albumów autorskich i ponad 100 kompilacji. Szacuje się, że sprzedał od 30 do 100 milionów płyt.

Śpiewał między innymi piosenki pop, arie operowe i operetkowe, adaptacje klasycznych pieśni, narodowych i ludowych piosenek, aranżacje melodii z musicali i piosenki country. Szczególnie znane jest jego wykonanie arii z West Side StoryMaria. Wykonał lub adaptował w języku czeskim wiele światowych przebojów m.in. El condor pasa, By the Rivers of Babylon, Hot Stuff.

W 2006 w Jevanach pod Pragą, w dawnej willi piosenkarza zostało otwarte poświęcone mu muzeum, Gottland

Jego rodzina jest pochodzenia niemieckiego. Urodził się Pilźnie, gdy miał 6 lat rodzina przeprowadziła się do Pragi. Nie dostał się na studia do praskiej Akademii Sztuki, Architektury i Designu (UMPRUM) i zaczął pracować jako elektryk. Wcześnie zaczął interesować się muzyką jazzową, próbował uczyć się gry na gitarze i kontrabasie, ale postanowił się skoncentrować na śpiewie i zaczął brać prywatne lekcje. W latach 50. amatorsko występował i uczestniczył w konkursach piosenkarskich.

 

Karel Gott – Maria (1964)

Karierę rozpoczął zdobywając angaż w praskiej kawiarni nad Wełtawą w 1958. W 1960 r. rozpoczął studia w praskim Konserwatorium, pod kierunkiem Konstantina Karenina (ucznia Fiodora Szalapina). Pierwsze koncerty zagraniczne odbył w Polsce z Jazzową Orkiestrą Czechosłowackiego Radia. Pierwszego singla nagrał w duecie z Vlastą Průchovą w 1962 r. Wkrótce potem zdobył swego pierwszego Złotego Słowika. Wystąpił na festiwalu sopockim w 1964 roku wykonując po polsku piosenkę Kot Teofil (III nagroda). Później – w latach 1970, 1975, 1986 i 2006 – występował już jako gwiazda.

W 1967 wydał pierwszą płytę w niemieckiej wytwórni Deutsche Grammophon. W tym samym roku wyjechał na roczny kontrakt artystyczny do Las Vegas, co było początkiem jego światowej kariery. Po Praskiej Wiośnie zamieszkał w Niemczech, a podczas Konkursu Piosenki Eurowizji w 1968 r. reprezentował Austrię z utworem Tausend Fenster, z którym zajął 13. miejsce. W 1969 przerwał protest i wystąpił z recitalem. W 1971 przebywał na półrocznej emigracji w Niemczech Zachodnich. Władze komunistyczne niepokoiły się wiedząc, że jego emigracja miałaby negatywny wpływ na „normalizację” po wydarzeniach Praskiej Wiosny. Gott zdecydował się powrócić do kraju głównie ze względu na swych rodziców. Wykonywał też w konspiracji w 1977 utwór Mój brat Jan ku czci Jana Palacha.

W 1977 r., podobnie jak większość artystów, w reakcji na ogłoszenie Karty 77 podpisał tzw. antykartę, w której deklarowano poparcie dla reżimu. Gott, twierdzi, że do podpisu zmuszono go podstępem.

Śpiewał m.in. przebój Lady Carneval i tytułową piosenkę do popularnej bajki Pszczółka Maja, do wersji czeskiej i niemieckiej.

W 2008 stworzył duet z niemieckim raperem Bushido w utworze „Für immer jung”, a w 2009 podczas koncertu w Pradze wystąpił wraz z zespołem Alphaville w utworze Forever Young. Koncertował w Kanadzie, Izraelu, Rosji, Niemczech oraz odbył swoje kolejne długie tournée po Czechach.

 

Karel Gott – Být stále mlád (Forever Young) (2000)

 

Poza Albanią i Skandynawią występował we wszystkich krajach Europy, a także w Ameryce Północnej i Południowej, Azji (Japonia) i w Australii. Występował w setkach telewizyjnych show – swoich i jako gość.

Szacuje się, że sprzedał od 30 do 100 milionów płyt. Wiadomo, że w Czechach i na Słowacji sprzedano około 15 milionów, za co otrzymał diamentową płytę Supraphonu. Diamentową płytę światowej wytwórni fonograficznej Universal Music Group otrzymała w Czechach jedynie Helena Vondráčková, która sprzedała więcej płyt za granicami Czech niż w samych Czechach. Jego najbardziej znane płyty zostały nagrane w języku niemieckim i czeskim, chociaż niektóre wykonał po angielsku, rosyjsku i włosku.

Najważniejsze nagrody jakie otrzymał to:

  • ponad 50 platynowych, złotych i srebrnych płyt (jako wykonawca wytwórni Supraphon, Melodia, Polydor, PolyGram oraz Universal i innych)
  • 22 Złote i 19 Czeskich słowików (Český slavík) (pierwszy – 1963, ostatni – 2016)

Karel Gott od lat również maluje i wystawia swoje obrazy.

W 2009 roku otrzymał Medal za zasługi I stopnia

 

Karel Gott & Charlotte Ella Gottová – Srdce nehasnou (oficiální video) (German/English subtitles)

 

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO  panie Karel!

***

Ponieważ sezon ogórkowy trwa, namawiam (za moim przykładem) do kiszenia ogórków. Pokażę Wam najbardziej prosty, wręcz przyjemny sposób na kiszenie.

Piszę „kiszenie”, bo mimo że „kiszenie i kwaszenie” jest tym samym sposobem konserwacji żywności opierającym się na naturalnej  fermentacji kwasu mlekowego, to nazwa „kwaszenie” kojarzy mi się z oszukańczym procederem producentów takich produktów. Zalewanie kiszonek octem w celu dokwaszenia nie ukiszonego produktu (ogórków, kapusty), powoduje skrócenie czasu produkcji takiej „ukwaszanki” a przez to – zmniejszeniem kosztów produkcji.

I nie pomoże tłumaczenie, że robi się to w celu powstrzymania rozwoju pleśni i drożdży, które to rzeczywiście nie są pożądane w procesie fermentacji (mogą spowodować gnicie). Przecież w ten sposób zabija się również te pożądane bakterie kwasu mlekowego.

Chodzi tutaj tylko i wyłącznie o zysk producenta. Poza tym proceder taki jest prawnie zabroniony. Producenci często stosują także dodatek konserwantu – kwasu sorbowego lub jego soli. Muszą to jednak wykazać w składzie produktu.

Wracając do tematu ogórków – chciałam się pochwalić moimi ogórkami „kiszonymi”. Ponieważ „małosolnych” nie lubię, dlatego z konsumpcją musiałam się powstrzymać przez półtora tygodnia.

Przed zakiszeniem ogórki trzeba porządnie wyszorować  – najlepiej miękką szczotką. Pozbędziemy się wówczas czarnych kolców występujących na młodych, świeżych ogórkach jak i ewentualnych resztek gleby.

Na dno słoja wrzuciłam zielone łodygi kopru i przekrojone na pół ząbki czosnku. Koper może być również suchy i z baldachami nasion – ja kupiłam olbrzymią wiązkę zielonego. Z natki zrobiłam zupę koperkową a łodygi wykorzystałam do kiszenia.

Przed ułożeniem ogórków w słoju obcięłam im jeszcze resztki ogonków – będę miała pewność, że i tam nie zostaną ziarenka piasku. Przestrzenie pomiędzy uszczelniłam czosnkiem oraz kawałkami obranego korzenia i łodygami liści chrzanu. I to wszystko! Uważam, że ta skromna wersja przepisu jest lepsza od tych bogatych, gdzie dodaje się liście wiśni, czarnej porzeczki czy nawet dębu.

Całość przykryłam płatami liści chrzanowych i zalałam lekko ciepłą wodą z solą kamienną w proporcji: 1 łyżka stołowa z czubkiem soli na 1 litr wody. Woda do zalewy może być według Waszego upodobania: gotowana-gorąca, gotowana-letnia lub zimna i niegotowana o obojętnie jakiej temperaturze. Niektórzy twierdzą, że ogórki zalane gorącą wodą szybciej kisną i są jędrne. Ja bym z tym twierdzeniem polemizowała. Uważam, że wszystko zależy od ich świeżości i od tego czy i czym są pędzone.

Jeśli chodzi o warunki jakie stworzyłam procesowi kiśnięcia, to muszę przyznać, że całość potraktowałam po macoszemu. To piękne,  malachitowe?, szmaragdowe?  wieczko tylko lekko zakręciłam, całość owinęłam dwiema ściereczkami – powinno być w miarę ciemno a tu słój przeźroczysty! Potem ustawiłam go w rogu na blacie za robotem i zapomniałam na równy tydzień. Po tygodniu sprawdziłam czy liście chrzanowe nie wypłynęły na wierzch (mogą wtedy złapać pleśń i trzeba je szybko zdjąć z ogórków) i stopień mętności wody. Właściwie to były już ukiszone. Niestety, ja lubię te naprawdę kwaśne, więc musiały powędrować do kąta jeszcze na trzy dni, a potem do lodówki w celu schłodzenia i przerwania fermentacji.

Bardzo mi przykro, że możecie zobaczyć tylko nędzne resztki moich ogórków (dokładnie 1 + trochę śmieci) ale zapomniałam zrobić wcześniej zdjęcia – ot, klops!

Jak widać – ogóreczek jest dobrze ukiszony, twardy i odpowiednio słony (przynajmniej dla mnie). Równie świetny jest też czosnek. Może kiedyś zrobię słoiczek kiszonego czosnku?

Jak widzicie – nie ma ogórków, ale nie ma też wody. To sprawka mojej córki, która przechodzi właśnie terapię antybiotykową. Oczywiście woda jest zbyt intensywna w smaku, ale po rozrzedzeniu – pycha! I pełna probiotyków, prebiotyków i innych biotyków.   😉

 

 

Źródło:   https://pl.wikipedia.org;

Dodaj komentarz