Wtorek, 17 maja 2022
Miki Obłoński – Przychodzimy, odchodzimy myfreemp3.vip .mp3
I znowu przyszło mi żegnać osoby, których gra aktorska w mniejszym lub większym stopniu wywarła wpływ na moje pojmowanie życia.
Ignacy Gogolewski – doskonały aktor i niezwykle przystojny mężczyzna (TUTAJ) , od ponad pół wieku uważany jest za jednego z najlepszych polskich aktorów. Czasem określany mianem jednego z ostatnich mistrzów starej szkoły aktorskiej, opierającej się na szacunku dla słowa, dbałości o frazę muzyczną tekstu, uwzględnianiu rytmu prozy i poezji oraz właściwym operowaniu głosem. Słyszał słowo i traktował je jako muzykę.
/Agencja W. Impact
Przez lata cieszył się ogromnym powodzeniem u kobiet, ale jak sam twierdził, największą miłością jego życia i najwierniejszą jego kochanką była – SCENA. Zmarł 15 maja przeżywszy prawie 91 lat.
Aktor był na stałe związany z Krakowem. Występował w tamtejszym Teatrze Rozmaitości, od 1969 do stycznia 2014 w Starym Teatrze. Był członkiem podstawowego zespołu Starego Teatru, aktorem wielu przedstawień wyreżyserowanych przez Konrada Swinarskiego.
Jerzy Trela miał ogromny talent i charakterystyczny głos. Zdobył wiele nagród i wyróżnień. W 2016 roku otrzymał Tytuł Człowieka Teatru. Stworzył niezapomniane kreacje w „Dziadach” i „Wyzwoleniu”. Pojawiał się na scenie Teatru Starego, deskach Teatru Narodowego i w Teatrze Telewizji.
/- /MWMedia
Niezapomniane są też jego role filmowe. Trela zagrał m.in. w „Panu Tadeuszu”, „Quo vadis”, „Autoportrecie z kochanką”, „Znachorze”, „Idzie”, czy „Zakochanym Aniele”. W marcu obchodził 80. urodziny. Aktorstwo było jego największą pasją. Cały czas pozostawał czynny zawodowo. Ostatnio wystąpił w serialu „Żywioły Saszy”.
O aktorstwie mówił: Trzeba balansować między męką a przyjemnością. Zmarł 15 maja w wieku 80 lat.
Obaj aktorzy na scenie przeżyli niezwykłe, najlepsze chwile. Stojąc na niej, zapominali o życiu. Życiu które nigdy ich nie rozpieszczało.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/