Czwartek, 6 czerwca – Dzień Slayera, Święto Wojsk Chemicznych, Dzień Języka Rosyjskiego, Dzień Jojo, Dzień Wolności Podatkowej
Wydarzyło się:
(1920) W Sopocie otwarto pierwsze kasyno na terenie obecnej Polski
W dniu dzisiejszym obchodzimy takie święta nietypowe jak:
Dzień Slayera
Święto Wojsk Chemicznych
Dzień Języka Rosyjskiego
Dzień Jojo
o których pisałam w zeszłym roku (TUTAJ) .
Wtedy też pisałam o jeszcze jednym święcie, jakim jest
Dzień Wolności Podatkowej
Tegoroczny Dzień Wolności Podatkowej wypada jednak dwa dni później, czyli 8 czerwca.
Z czego wynika ta zmiana daty? Czy jest to takie ważne? I dla kogo?
Najlepiej wyjaśni te pytania artykuł na łamach Rzeczpospolitej – (ORYGINAŁ) .
A dzisiaj opowiem Wam jeszcze o tym, że …
6 czerwca 1920 roku
w Sopocie otwarto pierwsze kasyno na terenie obecnej Polski
Pierwsza wzmianka o Sopocie pochodzi z 1283, kiedy to małą wioskę rybacką książę pomorski Mściwój II podarował cystersom oliwskim. To oni wówczas gospodarowali Sopotem przez prawie 500 lat. Po I rozbiorze Polski w 1772 Sopot znalazł się na obszarze zaboru pruskiego i przeszedł pod administrację Królestwa Prus.
Od połowy XVI wieku bogaci patrycjusze gdańscy i dyplomaci obcych państw zaczęli budować w Sopocie swoje letnie rezydencje i organizować specjalne miejsca do kąpieli morskich.
Po klęsce Napoleona w Rosji i odwrocie armii francuskiej z Moskwy, pozostał chirurg major Jean Georg Haffner, który w 1824 wybudował Dom Zdrojowy, następnie założył park i zbudował pierwsze molo. Były lekarz wojsk napoleońskich, łamał sobie głowę, w jaki sposób doprowadzić morską wodę do zakładu kąpielowego przy plaży, w miejscu, gdzie dziś znajduje się wejście na molo. Wpadł na pomysł zbudowania drewnianego pomostu, na którego końcu znajdowałaby się pompa. Z tego miejsca rurami można było ręcznie tłoczyć wodę do specjalnego gabinetu i leczniczych natrysków. Takie były prawdopodobnie początki sopockiego mola. Pierwszy pomost spacerowy powstał w 1827 roku – miał zaledwie 31,5 metra długości i metr szerokości.
Zimą molo znikało – rozbierano je w obawie przed sztormami. Każdej wiosny, podczas odbudowy, dodawano kilka metrów. Stąd odpływały rybackie łodzie z kuracjuszami na pokładzie. W latach 40. XIX wieku molo miało już ponad 50 metrów, a na początku XX wieku – 315. Na swoje setne urodziny, w 1927 roku, dostało niezwykły prezent: przeszło gruntowny remont i zostało przedłużone do 511 metrów. Od tego czasu jest najdłuższym drewnianym pomostem w Europie.
Do Sopotu zaczęli przybywać pierwsi kuracjusze i wkrótce został uznany kąpieliskiem.
Po uruchomieniu w 1870 połączenia kolejowego Koszalin – Gdańsk z kontynuacją do Warszawy nastąpił szybki rozwój miasta. 8 października 1901 Sopot otrzymał prawa miejskie. Licznymi kuracjuszami w Sopocie byli Polacy. Sopot stawał się modnym miejscem w Europie, nazywano go Riwierą Północy. Powstały korty tenisowe, tor wyścigów konnych, nowe kamienice i liczne wille. Zaczęła swoją działalność Opera Leśna. Przed rozpoczęciem I wojny światowej Sopot był znanym europejskim kąpieliskiem, posiadającym bezpośrednie morskie połączenia z Europą.
Po I wojnie światowej, sytuacja, w jakiej znalazło się miasteczko, nie była ciekawa. Przyjeżdżało znacznie mniej kuracjuszy niż przed wojną, do kasy miejskiej wpływało przez to mniej dochodów. Dodatkowym problemem stała się również inflacja marki niemieckiej i panujący wówczas kryzys gospodarczy. Miasto potrzebowało czegoś, co mogłoby pomóc mu podnieść się z kryzysu i przyciągnąć do siebie z powrotem tłumy letników. I tak postanowiono otworzyć kasyno.
Twórcami sopockiego kasyna byli dwaj byli oficerowie armii niemieckiej – Linke i Ratzloff. Kasyno założone zostało 6 czerwca 1920 r. Otwarto je w gmachu Domu Kuracyjnego. Początkowo wyglądało bardzo skromnie, gdyż było wyposażone jedynie w dwa stoły do gry w ruletkę, a personel w przeważającej większości stanowili byli wojskowi. Do gry używano specjalnych, porcelanowych żetonów. Z czasem kasyno zajęło kilka pomieszczeń w Domu Kuracyjnym. Była osobna sala do gry w ruletkę (Sala Błękitna), do gry w bakarat (Sala Żółta) a w dawnej winiarni otwarto Kasino Bar.
Aby zachęcić bardziej ludność do gry, wprowadzono do salonu tzw. „naganiaczy”. Byli to podstawieni gracze, którzy początkowo obstawiając małe sumy na oczach gości, z czasem przechodzili do coraz to większej wygranej, aby ostatecznie opuścić salon gier z ogromną liczbą żetonów. Ludzie wielokrotnie bili im brawo, nie zdając sobie sprawy, że są to jedynie podstawieni gracze, a zwycięskie sumy wracają na konto kasyna.
Właściciele stosowali również inne metody. Wielokrotnie wmawiano graczom, że wygrali mniej lub manipulowano ruletką, tak by nikomu nie udało się wygrać. Dochodziło przez to często do spięć pomiędzy graczami a personelem. Właściciele, chcąc uniknąć przytknięcia ich lokalowi łatki „mordowni„ i ”speluny”, szybko postanowili wprowadzić szereg innowacji. Do Sopotu sprowadzony został znany na tamte czasy w hazardowym półświatku niemiecki krupier Dünewald. Zanim trafił on nad Bałtyk, pracował on m.in. w kasynie w Monte Carlo. Zwolnieni zostali dawni pracownicy (weterani wojenni), zatrudniono natomiast fachowy i doświadczony personel. Uruchomione również zostały stoły do gry w bakarat.
Kasyno szybko zaczęło przynosić zyski, które były widoczne także w rosnących kwotach odprowadzanych do budżetu miasta. Erich Laue, ówczesny burmistrz Sopotu, stał się orędownikiem stworzenia w mieście „bałtyckiego Monte Carlo”.
W sierpniu 1921 roku sopockie kasyno zostało przekształcone z prywatnej inicjatywy w spółkę Zoppoter Kasino GmbH (Zoppoter Kasino Hotelsbetriebs-Gesellschaft), w której największym udziałowcem było miasto Sopot.
W sopockim kasynie nie obowiązywał wprawdzie ścisły dress code, ale eleganckie stroje były mile widziane, a ubranych na sportowo gości nie wpuszczano po godzinie 18.00. Kasyno działało całą dobę przez wszystkie dni w roku, ale szczególne oblężenie przeżywało w sezonie letnim, kiedy liczba gości sięgała nawet do kilku tysięcy tygodniowo. Gracze musieli mieć ukończone 21 lat. Kasyno oprócz Niemców i Polaków odwiedzali Rosjanie. Wieczorkom tanecznym przygrywała kasynowa orkiestra, w której grali także żydowscy muzycy.
Podobnie jak dziś, kasyno wzbudzało skrajne emocje. Często pisała o nim żądna sensacji prasa, zresztą nie bez powodu. Wielu nierozsądnych graczy traciło tam cały dobytek, co w niejednym przypadku skutkowało samobójstwem. Przegrani skakali do morza, ginęli od strzału w głowę lub wieszali się. Podobno odcinek prowadzący do Domu Kuracyjnego nazywany był nawet „aleją wisielców”, a jeżeli w mieście dochodziło do samobójstwa, policja rutynowo sprawdzała, czy zmarły nie przegrał wcześniej w kasynie.
Rosnące zyski Kasyna motywowały jego właścicieli (miejską spółkę) do różnych kroków inwestycyjnych mających na celu rozwój jego działalności. Tak oto w końcu pojawił się pomysł zbudowania hotelu, w którym mieszkać mogliby letnicy odwiedzający Kasyno. Prace nad jego budową ruszyły już w 1924 roku. Autorem projektu hotelu był Hans Fallang, a jego budowę nadzorowali profesorowie architektury gdańskiej Technische Hochschule(od 1945 roku zwanej Politechniką Gdańską) – Richard Kohnke i Otto Kloepel. Autorzy wzorowali się na wybudowanym w 1911 roku Grand Hotelu w Szczawnie – Zdroju. Nowy obiekt był połączony z Domem Kuracyjnym piętrowym łącznikiem.
Oficjalne otwarcie Kasino Hotel w Sopocie miało miejsce 30 czerwca 1927 roku. Elegancką imprezę uświetnił występ znanego muzyka jazzowego, Ericha Borcharda.
Roaring 20s: Eric Borchard’s Jazzband – June Night, 1924
Wiele jego pokoi zarezerwowanych zostało jeszcze zanim zakończono jego budowę. Oficjalnie hotel był własnością Domu Kuracyjnego, a jego głównym zarządcą był Willi Kuschel. Wnętrza hotelu były – jak na tamte czasy – bardzo luksusowo wyposażone. Do użytku oddano m.in. hall, 35 pokoi hotelowych z 50 łóżkami, tarasy nad morzem, kuchnie, pralnie, chłodnie i kawiarnię z cukiernią. W pokojach znajdowały się stylowe drogie meble obite gobelinową tkaniną oraz kryształowe żyrandole. Najdroższe apartamenty posiadały własne łazienki, w których goście mogli zażywać kąpieli w wodzie morskiej, gdyż budynek posiadał urządzenia doprowadzające wodę bezpośrednio z Zatoki Gdańskiej. Większość pokoi oddzielona była od siebie jedynie rozsuwanymi drzwiami, stąd też była możliwość powiększania pokoi. Bogaty gość mógł sobie przez to nawet zarezerwować pół piętra i mieszkać w olbrzymim apartamencie. Dodatkowo hotel posiadał atrakcyjne położenie, gdyż znajdował się niemalże przy samym brzegu morza, na który to wychodziły prawie wszystkie okna apartamentów. Pomimo, że był to najdroższy hotel w Sopocie, jak i całej okolicy to jednak przyciągał on mnóstwo graczy i prawie zawsze miał pełne obłożenie miejsc. Dzięki jego działalności do Sopotu przybywać zaczęły różne sławne osobistości.
Latem 1931 roku, wakacje spędził tu były król Hiszpanii Alfons XIII, a rok później Greta Garbo.
Ekskluzywny hotel przyciągał znanych gości. Latem 1931 roku w hotelu zatrzymał się były król Hiszpanii, Alfons XVIII, a w 1932 roku hollywoodzka aktorka, niezapomniana Greta Garbo.
Niestety, poza takimi ludźmi, do miasta przyjeżdżać również zaczęli wszelkiej maści oszuści i złodzieje, którzy żyli z odwiedzania tego typu miejsc na świecie i dorabiania się wysokich sum pieniężnych na oszustwach w kasynie. Przeważnie podawali się oni za hrabiów, potentatów naftowych, spadkobierców lub nawet za szejków arabskich.
Oprócz graczy oszustów w Kasynie, jak i w jego hotelu, niemalże roiło się od różnego rodzaju kieszonkowców i innych złodziei. Jeszcze w 1924 roku, pewien emerytowany gdański policjant założył pierwsze w Sopocie biuro detektywistyczne, które w większości działało właśnie na terenie Kasyna. Mieli oni pełne ręce roboty.
Kryzys gospodarczy lat 30-tych dotarł do Sopotu i odbił się na działalności Zoppoter Kasino. Sytuacja jeszcze się pogorszyła, gdy w 1933 roku do władzy doszła NSDAP, niechętna hazardowym rozrywkom. Członkowie dawnego zarządu spółki trafiali do więzień, a na ich miejsce pojawiali się ludzie powiązani z partią. Sopotu nie ominął także antysemityzm. Choć Żydzi mogli nadal odwiedzać kasyno, nie mieli wstępu na sopockie plaże. Wszystko to przełożyło się na spadek popularności Kasino Hotel.
Po wybuchu wojny w hotelu zamieszkał Leonhard Kaupisch, niemiecki generał dowodzący walkami o Hel. Wśród odwiedzających dominowali wojskowi. Na krótko we wrześniu 1939 roku zatrzymał się w nim także Adolf Hitler. Z tym niechlubnym momentem w historii Kasino Hotel wiąże się wiele legend.
Do dziś nie jest do końca pewne, w którym pokoju zatrzymał się Hitler. Choć najczęściej mówi się o pokoju 226. Z drugiej strony, w dokumentach niemieckiego archiwum federalnego (Bundesarchiv) można trafić na listę gości Kasino Hotel z 20 września 1939 roku, z której wynika, że dla Hitlera zarezerwowano 3 pokoje: 251, 252 i 253, a dla jego służby pokój 261. W Kasino Hotel gościła także reżyserka nazistowskich filmów propagandowych, Leni Riefenstahl.
Pod koniec wojny hotelowy hall służył nazistom za szpital wojskowy. Budynek sopockiego kasyna został doszczętnie zniszczony po zajęciu miasta przez Armię Czerwoną w marcu 1945 roku. Budynek hotelu stał się tymczasową siedzibą Armii Czerwonej, która swoim zwyczajem całkowicie zdewastowała hotelowe wnętrza.
Po wojnie budynek przejął zarząd spółki Gdynia-Ameryka Linie Żeglugowe, który zmienił nazwę hotelu na Grand Hotel w 1946 roku. Aby odrestaurować obiekt, nowi właściciele zaczęli organizować koncerty, z których dochód przeznaczony był na jego odbudowę. Hotel powoli nabierał dawnego, luksusowego charakteru i gościł przede wszystkim dyplomatów. W 1954 roku przeszedł w posiadanie spółki Orbis.
Po odbudowie Sopocki Grand Hotel znów stał się luksusowym centrum kultury i rozrywki. Często gościli w nim najpopularniejsi PRL-owscy artyści. Zadebiutował w nim zespół Czerwone Gitary, zatrzymywały się tam gwiazdy Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie. Znacznie więcej uwagi zyskiwali jednak przebywający w hotelu politycy.
We wrześniu 1967 roku wizytę w hotelu złożył Charles De Gaulle, który zatrzymał się w pokoju 226. Podobno ze względu na wyjątkowo wysoki wzrost prezydenta odpowiednie dla niego łóżko trzeba było sprowadzić z… Muzeum Narodowego w Warszawie. Sopocki Grand Hotel gościł również m.in. Fidela Castro, irańskiego szacha Reza Pachlavi i Henriego Kissingera. Z kolei w 1981 roku SB zatrzymało w hotelu liderów Solidarności.
W okresie PRL-u hazard był nielegalny i w Grand Hotelu nie było dla niego miejsca. Gry hazardowe były organizowane nielegalnie, a na powrót kasyna hotel musiał poczekać do upadku komunizmu.
Kasyno w Grand Hotelu było trzecim po Krakowie i Warszawie kasynem uruchomionym w Polsce po odzyskaniu niepodległości. Hotelowe kasyno otwarto w 1990 roku. Obecnie Sofitel Grand Hotel w Sopocie należy do grupy hoteli Accor i reprezentuje najwyższy, 5-gwiazdkowy standard. Do sali balowej hotelu powróciły oryginalne, kryształowe żyrandole.
Hotel odwiedzają znane osobistości ze świata polityki (m.in. Władimir Putin) i rozrywki (Karel Gott, Halina Vondrackova, Shakira). Goście hotelowi mają do dyspozycji 127 eleganckich pokoi, biblioteki, baru i restauracji , basenu, spa, sauny, siłowni i dużej sali konferencyjnej. I oczywiście z hotelowego kasyna, bez którego to miejsce nie byłoby takie samo.
A teraz zapraszam na jesienny, nastrojowy spacer z sopockim Grand Hotelem w tle 🙂
Sopot Spacer – Grand Hotel, Plaża, Molo
Źródło: https://pl.wikipedia.org; https://historia.org.pl; https://www.vegasmaster.com;
Nie wiedziałem, że Sopocie było pierwsze kasyno. Bardzo przydatny artykuł. Dzięki