Kto ma gwiazdę w Alei Sław, nie potrzebuje nagrobka, czyli … tajemnica śladów gwiazd różnego autoramentu

Sobota, 9 lutego –  Międzynarodowy Dzień Pizzy

Wydarzenia:

(1855) na pokrywie śnieżnej pojawiły się tzw. odciski stóp diabła na odcinku o długości 65-170 km

(1893) odbyła się premiera opery Falstaff Giuseppe Verdiego

(1960) Aktorka Joanne Woodward została jako pierwsza uhonorowana swoją gwiazdą

(2012) padła rekordowa wygrana w Lotto (33 787 496.10 zł)

Urodzili się:

(1950) Jerzy Piotrowski – polski perkusista członek zespołu SBB

(1960) Holly Johnson – brytyjski wokalista członek zespołu Frankie Goes to Hollywood

 

 

Międzynarodowy Dzień Pizzy

Rok temu o pizzy pisałam  (TUTAJ), a w tym roku – świętowałam! Co prawda nie do końca z okazji Jej święta, a innego święta – rodzinnego. Ale kulinarną bohaterką była Ona i to w różnych odsłonach!

 

 

 

 Z pizzą jest jak z zespołem rockowym: liczy się doskonały skład i wyśmienite kawałki.    😉

 

A co poza tym wydarzyło się jeszcze dzisiaj?

Hmmm…

 

***

 

W nocy z 8 na 9 lutego 1855 roku w angielskim hrabstwie Devon

na pokrywie śnieżnej pojawiły się tzw. odciski stóp diabła na odcinku o długości 65-170 km

Odciski stóp diabła to do dzisiaj niewyjaśniony fenomen polegający na pojawieniu się na śniegu dziwnych tropów w kształcie odwróconej litery U. W Polsce zjawisko znane jest pod nazwą Diabeł z Devonshire. Trop tych śladów wiódł 40-100 mil (65-170 km) i tworzył kręte linie. Ślady zostały tak nazwane ponieważ niektórzy ludzie wierzyli że zostawił je sam diabeł i pod taką nazwa weszły do folkloru Anglii.

Po znacznym opadzie śniegu pojawiły się na polach i w lasach ślady przypominające odciski podków. Szerokość śladów miała od 1,5 do 2,5 cali (3,75 do 6,25 cm) odstępy między nimi wynosiły ok. 8 cali (20 cm). Tworzyły pojedynczą linię, jakby zostawiała je istota dwunożna. Co więcej, ślady widoczne były nawet na stromych dachach domostw i szczytach charakterystycznych dla południowo-zachodniej Anglii murków granicznych, świadcząc rzekomo o tym, że „istocie” przeszkody terenowe nie przeszkadzały.

Najśmielsze wyjaśnienie zagadki przedstawił Manfri Frederick Wood w książce In the Life of a Romany Gypsy. Twierdził, że według przekazów rumuńskich, ślady były dziełem doskonale zharmonizowanych wysiłków siedmiu rodów cygańskich, posługujących się czterystoma parami szczudeł zakończonych butami o rozmiarze 27! Celem ich obrzędowego tańca było odstraszenie złych duchów Didekai i Piki i przepędzenie ich z okolicy. Żadne znane zjawisko meteorologiczne nie mogło przyczynić się do powstania takich śladów. Także prawie wszystkie „podejrzane” zwierzęta są za duże. Ponadto świadkowie twierdzili, że po pamiętnej nocy w lutym niektóre ślady biegły wewnątrz rynien i małych otworów w żywopłotach, a czasem urywały się gwałtownie pośrodku pola.

Jedyną istotą, która mogła pozostawić takie ślady w niezwykłych miejscach jest mysz zaroślowa Apodemus sylvaticus. Zwierzątko jest wspaniałym akrobatą i doskonale wspina się po różnych powierzchniach. Może także przebiec wewnątrz rynny i przecisnąć się przez maleńki otwór. Mysz biegnąca przez otwarte zaśnieżone pole jest dobrze widoczna i może łatwo paść łupem sowy, co tłumaczyłoby nagłe urywanie się śladów. Zoolog Alfred Leutscher, który ponownie analizował ten przypadek w 1964 r., stwierdził, że cztery łapki myszy skaczącej po śniegu pozostawiają ślady podobne do podkowy, takie jakie zaobserwowano w Devon. Sam Leutscher wielokrotnie widywał podobne tropy w śniegu w Epping Forest, podczas srogich zim w latach 1962-63. Z braku pożywienia miejscowe myszy zaroślowe mogły śmiało wyprawić się na poszukiwanie strawy, co wyjaśnia także, dlaczego później, kiedy zimy były łagodniejsze, ślady widywano bardzo rzadko. Problem w tym, że jak na mysz ślady są zbyt duże.

 

 

My też mamy swoje ślady. Otóż 17 marca 1855 roku korespondent Illustrated London News pisał z Heidelbergu, powołując się na autorytet nie wymienionego z nazwiska „polskiego doktora medycyny”, że na Piaskowej Górze, niewielkim wzniesieniu na granicy Galicji, ale jeszcze w granicach Królestwa Polskiego, takie ślady na śniegu widać każdej zimy, a czasami także na piasku i że „miejscowa ludność przypisuje to siłom nadprzyrodzonym.

 

***

9 lutego 1803, w mediolańskiej La Scali

odbyła się premiera opery Falstaff Giuseppe Verdiego

Falstaff to komediowa opera liryczna w trzech aktach. Libretto według Wesołych kumoszek z Windsoru i Henryka IV Williama Szekspira napisał Arrigo Boito, a muzykę skomponował Giuseppe Verdi.

Premiera opery z miejsca przyniosła wielki sukces. Wprawdzie nie tak popularna, jak poprzednie prace Verdiego, Aida czy Otello, Falstaff cieszył się jeszcze długo uznaniem krytyków z powodu wyrafinowanego smaku utworu i pewnych nowinek melodycznych.

 

Falstaff by Giuseppe Verdi (Aleksandra Kurzak)

Gigant włoskiej opery romantycznej dość długo zabierał się za napisanie tego dzieła komicznego. I choć „Falstaff” nie tryska humorem a’la Rossini, to wyrafinowany żart Verdiego zapewnił dziełu nieśmiertelną sławę.

***

9 lutego 1960 roku na Hollywood Walk of Fame (Hollywoodzka Aleja Gwiazd)

aktorka Joanne Woodward została jako pierwsza uhonorowana swoją gwiazdą

Aleja sławy albo aleja gwiazd wzdłuż Hollywood Boulevard oraz Vine Street w Los Angeles, to jedna z największych atrakcji turystycznych Hollywood. Właśnie tutaj Joanne Woodward, jako jedna z pierwszych ośmiu gwiazd dostała swoją gwiazdę na chodniku Hollywood Walk of Fame.

 

 

Gwiazda dla Joanne Woodward była uhonorowaniem jej artystycznego dorobku – w 1958 roku otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej za film Trzy oblicza Ewy.

Rok 1958 okazał się dla niej szczęśliwy nie tylko ze względu na życie zawodowe, ale i prywatne. Po wspólnym występie z  Paulem Newmanem w filmie Długie, gorące lato, para postanowiła wziąć ślub. Doczekali się trzech córek: Elinory „Nell” Teresy (ur. 1959), Melissy (ur. 1961) i Claire (ur. 1965).

 

 

Niestety Paul zmarł w 2008 roku, ale do dziś uchodzą za najlepsze małżeństwo w Hollywood.

 

***

9 lutego 1950 urodził się

Jerzy Piotrowski – polski perkusista, członek zespołu SBB

Jerzy Piotrowski to polski perkusista uprawiający jazz, jazz rock, rock progresywny i blues rock

Wielokrotny laureat plebiscytu czasopisma Jazz Forum na najlepszego perkusistę rockowego. Wziął udział w nagraniach około 70 płyt długogrających m.in. Czesława Niemena, SBB, Kombi, Young Power, Pick Up, Krzysztofa Ścierańskiego, Ireneusza Dudka, Dżemu, Martyny Jakubowicz i Stanisława Sojki.

W latach (1974-1980) grał w zespole SBB, był także współkompozytorem kilku utworów zespołu. W latach 80. przyczynił się do sukcesów drugiego, popowego wcielenia zespołu Kombi, w którym grał na elektronicznej perkusji Simmonsa; był również autorem tekstu utworu „Szukam drogi” z płyty „Kombi 4”. Koncertował i nagrywał z basistą Krzysztofem Ścierańskim i zespołem jazzowym Pick Up. Na przełomie lat 80. i 90. grał w jazz-rockowym big bandzie Young Power, Johnem Porterem i w kilku wcieleniach zespołu Ireneusza Dudka, gdzie jego ekspresyjna gra była entuzjastycznie odbierana przez młodą publiczność. W 1990 roku wziął udział w sesji nagraniowej płyty Acoustic Stanisława Sojki, która do dzisiaj pozostaje jedną z najlepszych w dorobku tego artysty. Na początku lat 90. nagrywał i koncertował z blues-rockowym zespołem Dżem i Martyną Jakubowicz. W 1991 roku zagrał w Sopocie z incydentalnie reaktywowanym SBB koncert na festiwalu „Trzy dekady rocka”, oraz gościnnie na koncercie 15-lecia zespołu Kombi, z którym wcześniej zakończył współpracę. W latach 1993-1994 zagrał kilka koncertów z ponownie reaktywowanym SBB. W czasie tournée po Stanach Zjednoczonych zdecydował się zostać tam na stałe. Początkowo grał na jam-sessions w klubach polonijnych. W 2014 roku powrócił do czynnego muzykowania z oryginalnym składem SBB.

 

Jerzy Piotrowski – Drums 1973

 

***

9 lutego 1960 w Liverpoolu urodził się

Holly Johnson – brytyjski wokalista, członek zespołu Frankie Goes to Hollywood

Holly Johnson to angielski muzyk i piosenkarz który w latach 80. należał do popularnego zespołu pop-rockowego Frankie Goes to Hollywood. Od 1989 roku prowadzi karierę solową, nagrywając muzykę w stylach pop, dance i house

Największą sławę zyskał w pierwszej połowie lat 80., jako wokalista i autor tekstów kwintetu Frankie Goes to Hollywood. Z zespołem tym nagrał dwie płyty studyjne i wylansował takie przeboje jak „Relax”, „Two Tribes” i „The Power of Love”. W 1987 roku, pomimo osiągnięcia wielkiego sukcesu, Holly rozstał się z zespołem. Głównym powodem odejścia był konflikt na tle finansowym z producentem Trevorem Hornem z wytwórni płytowej ZTT Records, który miał swój finał w sądzie.

 

The Power Of Love by Holly Johnson

 

W połowie lat 90. Holly poświęcił się swojej drugiej życiowej pasji – malarstwu. Jego prace wystawiane były w takich galeriach jak Tate Liverpool czy londyńskiej Royal Academy. Rozpoczął współpracę z magazynami Details i Modern Painters.

 

 

Jest homoseksualistą. W latach 1984 – 1994 był w związku ze swoim menedżerem Wolfgangiem Kuhle

 

***

A na koniec jeszcze maleńka informacja o wielkiej wygranej. Otóż:

9 lutego 2012 roku, w Gdyni

padła rekordowa wygrana w Lotto (33 787 496,10 zł)

Jest to najwyższa wygrana w historii gier losowych w Polsce.
Szczęśliwy kupon został kupiony w kolekturze w Gdyni przy ulicy Unruga  na Obłużu. Liczby, które pozwoliły uplasować się na samym szczycie listy lottomilionerów aż do dnia dzisiejszego to: 9, 12, 17, 23, 28, 49. Chociaż od wygranej trzeba zapłacić 10-procentowy podatek, i tak graczowi zostało ponad 30 milionów złotych „na rękę”.

 

Wszystkim szukającym szczęścia w grach losowych, życzę POWODZENIA!

 

 

 

 

Źródło:   https://pl.wikipedia.org;   http://kultura.poznan.pl;   https://www.trojmiasto.pl;   tytułowy cytat: Julianne Moore, Zabójcze puenty, „Forum”;

 

Dodaj komentarz