Nie jadałem dotąd takich dań, które ty serwujesz mi, brałem byle co, byle mieć kilodżule, czyli … ochotę mam na przyjemności, ostry smak, zmysłów znak – oddać się pełnej wolności …

Wtorek, 16 stycznia – Dzień Pikantnych Potraw

 

ZET Chilli Live Session: Kortez – Z imbirem

Dzień Pikantnych Potraw

 

Dzisiaj, 16 stycznia, jest obchodzony Dzień Pikantnych Potraw.

Tradycja obchodów narodziła się w Stanach Zjednoczonych. Jest to jedno z ponad 100 nieoficjalnych świąt różnych rodzajów jedzenia, które Amerykanie celebrują w ciągu całego roku. Jak to zwykle bywa w przypadku podobnych zwyczajów, nie da się dokładnie ustalić kto wymyślił święto, i kiedy po raz pierwszy było obchodzone. Tradycję tę podchwyciły restauracje na całym świecie. Za sprawą internetu Dzień Pikantnych Potraw dotarł również do Polski.

Pikantne potrawy mają wielu zwolenników. Nic dziwnego, skoro potrafią nadać wyjątkowego charakteru naszym daniom. Zimą warto po nie sięgać szczególnie ze względu na walory rozgrzewające, którym ich nie brakuje. Spośród całej gamy ostrych produktów, warto przede wszystkim sięgnąć po czosnek, chrzan wasabi czy papryczkę chilli. Ten pierwszy pomaga walczyć nam z przeziębieniem, chroni wątrobę i redukuje zapalenia. Wasabi doskonale chroni przed infekcjami, a papryczka jest jednym z bogatszych źródeł witaminy C. Specjaliści od diety i zdrowego trybu życia podkreślają zalety ostrych dań. Zalecają jednak umiar. Nie każdy może sobie na nie pozwolić, jak chociażby osoby które mają problemy z układem pokarmowym lub są na diecie lekkostrawnej. Zdecydowanie mocno przyprawionych potraw nie powinno się podawać dzieciom, ponieważ mogą działać drażniąco na układ pokarmowy, a także osobom starszym borykającym się z problemami z wątrobą, żołądkiem, trzustką. Rozgrzewająco działa cynamon, imbir, papryczki chilli, pieprz cayenne. Pikantne potrawy mogą pomóc w pozbyciu się nadwagi ponieważ przyspieszają nasz metabolizm. Pikantne potrawy mogą też, szczególnie zimą, działać przeciwzapalnie. Można dodać do herbaty cynamon cejloński (zwykły nie ma właściwości antybakteryjnych), imbir, a zupę krem przyprawić kurkumą, pieprzem, czosnkiem czy papryczką chilli. W ten sposób będziemy naturalnie chronić organizm przed chorobami. Gdy „łapie” nas przeziębienie – nie wychodźmy po takiej rozgrzewce na zewnątrz, lecz potęgujmy rozgrzewanie w domu. Papryczka chili dodana do posiłku przyspiesza przemianę materii, dostarcza ogromną dawkę witamin C i B oraz błonnika. Daje również uczucie euforii, gdy jest spożywana w dużych ilościach, wywołuje bowiem zwiększoną produkcję endorfin. Zwolennicy twierdzą również, że podnosi potencję i libido. Wszystko to dzięki zawartej w tej papryce kapsaicynie, stosowanej do leczenia wszystkich rodzajów bólu , począwszy od bólu stawów, poprzez ból neuropatyczny, po ból wynikający z chorób skóry. Regularne przyjmowanie kapsaicyny może pomóc w zapobieganiu spadku metabolizmu wraz z wiekiem z prowadzić do wydłużenia długości życia. Niektórzy eksperci uważają, że kapsaicyna może hamować apetyt i pomóc w utracie zbędnych kilogramów.

Jest to święto długo wyczekiwane przez amatorów dań pikantnych i dlatego miłośnicy pikanterii na pewno już od śniadania zaczynają świętować!  A czy wiemy co jest najostrzejszą przyprawą świata?  Pomoże nam w tym niewątpliwie lista 7 najostrzejszych przypraw świata w skali Scoville’a.

Skala Scoville’a została wprowadzona przez amerykańskiego chemika Wilbura Scoville’a w 1912 i dotyczy pikantności różnego rodzaju potraw. Skala określa przede wszystkim ilość kapsaicyny, czyli substancji powodującej uczucie ostrości w produkcie. Kapsaicyna sama w sobie ma  wartość 15 000 000 – 16 000 000 SHU (Scoville Hotness Unit – jednostka ostrości). Dla porównania, czarny pieprz ma wartość 100 – 500 SHU.

A oto lista 7 najostrzejszych przypraw świata.

Miejsce 7 zajmuje wasabi, które powstaje ze sproszkowanego korzenia chrzanu japońskiego i wody, aby ostatecznie stworzyć konsystencję pasty. Jest ono kilka razy pikantniejsze od domowego chrzanu  w kuchni polskiej.

Miejsce 6 – papryka Dorset Naga. Jest to jeden z gatunków papryki chilli, który określany jest niekiedy mianem „żmii” albo „jadem kobry”. W 2007 roku została wpisana do księgi rekordów Guinnessa, jako najostrzejszy gatunek papryki. Większość z nas nie byłaby w stanie spożyć jej bezpośrednio dlatego też rzadko podaje się ją do potraw, a jedynie dotyka się nią jedzenia, co już samo to dodaje ostrości. Wartość SHU: 876 000 – 970 000.

Miejsce 5 – papryka Naga Jolokia. Nazwa oznacza „wężową paprykę chilli”. W skali Scoville’a jej wartość wynosi 855 000 – 1 075 000 SHU.

Miejsce 4 – papryka Naga Viper.  Moc papryki jest dosyć imponująca – to ok. 1 382 118 SHU. Została wpisana do księgi rekordów Guinnessa, podobnie jak gatunki opisane wcześniej. Jej jedzenie, nawet dla wprawionych fanatyków pikantnych doznań, jest bolesne. Paraliżuje język, wywołuje silne pieczenie gardła a w rezultacie również wizytę na pogotowiu.

Miejsce 3 – papryka Trinidad Scorpion Butch T. Papryczkę wyhodowano na wyspie Trynidad. Nazwa nawiązuje do jej wyglądu, przypominającego odwłok skorpiona. Jej ostrość to ok. 1 463 700 SHU. Została uzyskana przez właściciela wytwórni sosów chilli, Bucha Taylora.

Miejsce 2 – papryka Trinidad Moruga Scorpion. Ten gatunek papryki osiągnął poziom ponad 2 000 000 SHU, a co może zaskoczyć, jest połączeniem smaku ostrego ze słodkim.

Miejsce 1 – sos 16 Million Reserve. Sos ten jednak nie został stworzony do kuchni, aby przyprawiać nią potrawy, ale jako obiekt kolekcjonerski. Ogólnie wyprodukowano jedynie 999 buteleczek, każda z nich miała pojemność 1 ml.  W skali Scoville’a wynosi 16 000 000 SHU, czyli tyle co czysta kapsaicyna! To 8 razy więcej niż w najostrzejszej papryce świata.

Ciekawostka: Amatorzy, którzy pokusili się o zakup najostrzejszego sosu, musieli podpisać specjalne oświadczenie, w którym zrzekali się jakichkolwiek roszczeń względem producenta, gdyż spożycie tego sosu zakończyłoby się, prawdopodobnie, śmiercią. Nie powinno się go również otwierać, a jeżeli ktoś zaryzykował, powinien był to uczynić w rękawiczkach ochronnych i goglach, gdyż sam zapach mógł poważnie podrażnić oczy, drogi oddechowe a nawet skórę.

 

Źródło:   http://www.echodnia.eu;   http://zdrowie.wp.pl;   https://blog.pizzaportal.pl;   http://wiersze.kobieta.pl;

 

 

Dodaj komentarz