Warto wiedzieć, czyli … jak to z Nałęczowem było…

Środa, 16 października 2019

 

Od mojego przyjazdu z sanatorium minęło już trochę czasu i zmieniło się też troszkę w moim życiu. Ale cały czas wracam myślami do tego małego miasteczka położonego na terenie Kazimierskiego Parku Krajobrazowego na trasie prowadzącej do Lublina.

 

Santec Music Orchestra – Gabriel’s Oboe

 

 

„Proszę sobie przedstawić dolinkę, tak małą jak wszystko, co jest dobre na świecie, otoczoną wieńcem tak łagodnych pagórków, że każdy z nich dziecko mogłoby nakryć rączkami. W tej dolinie proszę umieścić park, zaludniony wszelkiego rodzaju roślinnością […]. Proszę tę dolinkę połączyć z resztą świata za pomocą cienistych wąwozów, wąwozików, na które nie można spoglądać bez westchnień, a będziecie mieć bardzo niedokładne wyobrażenie o pięknościach nałęczowskiej natury.”

Tak pisał Bolesław Prus w „Kurierze Codziennym” z 1894 r.

 

Mnie przypadło oglądać Nałęczów 125 lat później. Jak wygląda? Na pewno nie da się o Nim pisać tylko w czasie teraźniejszym, bo prawie wszystko co tu piękne jest zasługą wieków minionych i ludzi, którzy bardziej lub mniej odcisnęli swój ślad.

Czy chcecie dowiedzieć się jak powstała ta piękna miejscowość, którą pisarz sobie tak bardzo upodobał?

Otóż w IX wieku, na wzgórzu dzisiaj zwanym Poniatówką, powstał gród obronny o nazwie Bochotnica – od nazwy pluszczącej rzeczki płynącej u stóp wzgórza. Bo „bochot” znaczy tyle samo co plusk. Powstaje parafia z drewnianym kościołem parafialnym pod wezwaniem św. Jana Ewangelisty. Dzisiaj nadal stoi w tym samym miejscu kościół – ale murowany. Następnie powstaje folwark, dwór, potem młyny, stawy rybne i zajazd.

W XIV w., Bochotnica według kroniki Długosza, należała do Mikołaja Kazimierskiego – podkomorzego lubelskiego i starosty kazimierskiego. W 1523 roku dobra bochotnickie kupiła rodzina Samborzeckich, która wykupowała kolejne majątki. Dnia 23 czerwca 1751 dobra klucza bochotnickiego (Bochotnica, Chruszczów, Strzelce i Cynków) należące już później do kasztelana Aleksandra Gałęzowskiego zakupił Stanisław Małachowski herbu Nałęcz (1727 -1784) – krajczy wielki koronny, starosta wąwolnicki, kawaler orderu św. Stanisława.

Polski herb szlachecki rodu Małachowskich

Tak rozpoczyna się ponad 100-letni okres panowania Małachowskich na tych terenach.

Żoną Małachowskiego była Marianna z Potockich herbu Pilawa.

Herb rodu Potockich – Pilawa

Nowi właściciele zamieszkali najpierw w istniejących zabudowaniach, a później uznali, że w miejsce dawnego „Domu Pańskiego” należy postawić nowy dworek lub nawet pałacyk.

W 1772 roku, od noszonego przez swój ród herbu Nałęcz, całą posiadłość (folwark, a potem miejscowość), Stanisław Małachowski nazywał Nałęczowem. Dzisiejszy herb miasta powstał z obu tych herbów – widnieje na nim Pilawa i Nałęczka.

Herb miasta – Urząd Miejski w Nałęczowie

Budowa pałacu rozpoczęła się w roku 1770. Początkowo był to budynek jednopiętrowy z krytym gontem, mansardowym dachem z latarnią.

Chorowita Marianna Małachowska umiera w 1772 r. nie doczekawszy ukończenia budowy pałacu. Budowę zakończono w roku 1775, a Stanisław żeni się ponownie z Różą Bielską z Olbrachcic herbu Jelita. Prowadzi teraz życie już zupełnie inne, hulaszcze. W 1778 r. sprzedaje zadłużony Nałęczów swojemu dalekiemu kuzynowi – Antoniemu Małachowskiemu (będącego bratem również Stanisława Małachowskiego, ale marszałka Sejmu Czteroletniego (1736-1809)).

Nowy właściciel Antoni Małachowski, był chory na podagrę (artretyzm, zwany wtedy chorobą bogatych ludzi lub chorobą królów, a która najczęściej dotykała mężczyzn w kwiecie wieku) i leczył swoje dolegliwości właśnie kąpielami w wapienno-żelazistych wodach źródeł nałęczowskich. Nie tylko sam się leczył, ale wręcz propagował ich lecznicze działanie. W 1817 roku, na zlecenie Małachowskiego, profesor Jan Józef Celiński dokonał pierwszej chemicznej analizy wód nałęczowskich, potwierdzając ich lecznicze właściwości. Od tego momentu pałac pełni rolę domu gościnnego, do którego zjeżdżają się krewni Małachowskich pragnący skorzystać ze źródeł. Urządza w austerii (w miejscu obecnej willi Angielskiej) skromny zakład kąpielowy.

Po śmierci Antoniego – żona Katarzyna i syn Ludwik, postanawiają wykorzystać działanie lecznicze wód na szerszą skalę. Małachowscy podejmują więc decyzję o budowie nowoczesnych łazienek, które zachowały się do dzisiaj jako tzw. Stare Łazienki.

Łazienki Żelaziste zbudowane na wzór warszawskich – obecnie Stare Łazienki. Rozbudowane pod koniec XIX w. wg projektu Karola Kozłowskiego, spalone podczas II w. św., zostały odrestaurowane w latach 60. XX wieku.

Łazienki Żelaziste wzniesiono w latach 1817-1821. W tym okresie pobudowano również „Domek Biskupi” dla przebywającego tutaj biskupa łuckiego Kacpra Cieciszowskiego. Kąpieli zażywał tu również książę Adam Kazimierz Czartoryski.

Klęska powstania listopadowego i wojna polsko-rosyjska 1830-1831, a także carski ukaz o uwłaszczeniu chłopów w 1846, przyniosły w konsekwencjach zupełny upadek tak pomyślnie zapowiadającego się dzieła. W roku 1854 Małachowscy sprzedają dobra nałęczowskie Tytusowi Rakowskiemu. Następuje kres panowania Małachowskich w Nałęczowie.

Zaczyna się okres częstych zmian właścicieli i parcelowania ziemi, a co za tym idzie – rozpad klucza dóbr nałęczowskich. Odłączono wsie: Bochotnicę, Cynków, Strzelce, Sadurki, Czesławice i Chruszczów. Następnym właścicielem jest Franciszek Nowiński, a później Mikołaj Biechmietiew.

Ogólny wygląd Nałęczowa w latach 70. XIX wieku przedstawiał ściskający serce obraz zniszczenia i nędzy. Był to zbiór budynków, w większości pokaźnych rozmiarów, pokrytych resztkami średniowiecznych dachów lub wcale nie pokrytych, z ziejącymi otworami okiennymi, otoczonych błotem, nawozem i śmieciami.  Po 1876 roku rozpoczęła się dalsza likwidacja dóbr, wówczas będących w rękach Konstancji z Orłowskich Czemierziny z Podola.

Dla historii uzdrowiska nałęczowskiego przełomowym był 1877 rok, kiedy to od Czemierziny, niejaki Fortunat Nowicki wydzierżawił na 24 lata (z prawem dalszego przedłużenia na 12 następnych) część dóbr nałęczowskich z parkiem i znajdującymi się w nim budynkami, razem około 32 morgi. Czynsz dzierżawny wynosił po 1200 rubli rocznie. Czemierzina zastrzegła w umowie, że dzierżawca nie może zakładać na tym terenie cukrowni, winiarni ani krochmalni, ma natomiast obowiązek odbudowania i prowadzenia zakładu leczniczego.

W ramach umowy dzierżawnej, Konstancja z Orłowskich Czemierzina zobowiązała się do przesunięcia traktu komunikacyjnego prowadzącego przez park poza jego granicę. Dzięki temu powstała droga biegnąca u podnóża Góry Armatniej, wzdłuż północnej granicy parku, a ruch nie przeszkadzał w spacerach kuracjuszom. Wytyczenie tej drogi (ulica Armatnia Góra) można uznać za pierwszą decyzję urbanistyczną. Przy ulicy Armatniej pobudowała się wówczas elita: lekarze, szlachta, ziemianie, kupcy polscy i żydowscy.

Rozwój Nałęczowa jako uzdrowiska w tym okresie nie byłby możliwy, gdyby nie nowe możliwości komunikacyjne. W 1875 roku została otwarta linia kolejowa Warszawa – Lublin – Kowel, przebiegająca kilka kilometrów od Nałęczowa. Czemierzina doprowadziła również do ważnej z marketingowego punktu widzenia zmiany nazwy stacji kolejowej z Miłocin na Nałęczów, co miało na celu podniesienie rangi miejscowości. Zlokalizowana około 8 km od parku zdrojowego stacja kolejowa była skomunikowana z Zakładem powozami, które dowoziły gości.

Kim był Fortunat Nowicki?

Fortunat Nowicki ( 1830-1885) za udział w powstaniu styczniowym w 1861, został zesłany do Tambowa (Rosja). W 1864 został lekarzem zdrojowym w Lipiecku (Rosja), gdzie przez dwanaście lat był praktykantem na stanowisku dyrektora zakładu leczniczego. Dom Fortunata Nowickiego i jego żony Zenony, był w tym czasie oparciem dla wielu Polaków zesłanych za działalność niepodległościową. Po powrocie do kraju w 1877, wodami mineralnymi w guberni lubelskiej zainteresował Nowickiego doktor Wacław Lasocki z Warszawy, naczelny lekarz budującej się Kolei Żelaznej Nadwiślańskiej. Rozbudzając zawodowe ambicje spowodował, że Nowicki zbadał położone w pobliżu kolei żelaziste wody mineralne Nałęczowa oraz warunki klimatyczne tu panujące.

Badania wykazały, że jest to najodpowiedniejsze miejsce na założenie uzdrowiska, a raczej odbudowę uzdrowiska już kiedyś istniejącego. To właśnie wtedy Nowicki wydzierżawił na 24 lata (z prawem dalszego przedłużenia na 12 następnych) część dóbr nałęczowskich z parkiem i znajdującymi się w nim budynkami.

Popiersie dr Fortunata Nowickiego

Zawarł porozumienie z Wacławem Lasockim i Konradem Chmielewskim, hydropatą warszawskim. Efektem porozumienia trzech lekarzy było utworzenie 11 lutego 1878 r. spółki udziałowej, której celem była organizacja i prowadzenie Zakładu Leczniczego w Nałęczowie. Kapitał wynosił 30 000 rubli i składał się z 6 udziałów po 5000 rubli. W czasie spisywania aktu notarialnego zgłosił się jeszcze jeden udziałowiec, dr Władysław Sipniewski, ginekolog i położnik irkucki, praktykujący później w Warszawie, wpłacając także 5000 rubli.

Wacław Lasocki prowadził w Zakładzie Leczniczym praktykę ogólną, a od 1884 roku był także prezesem Rady Zakładu. Poza działalnością lekarską znany był jako gorliwy zbieracz dzieł sztuki (obrazy, ryciny, starodruki, medale, książki, zabytki architektoniczne wydobywane podczas prac wykopaliskowych w okolicach Nałęczowa). Zainicjował utworzenie Muzeum Ziemi Lubelskiej w Nałęczowie.

Konrad Chmielewski, tzw sybirak, uczestnik powstania styczniowego, był lekarzem praktykującym w Kowlu a potem dyrektorem uzdrowiska od 1886 roku, aż do śmierci w roku 1899.

Konrad Chmielewski

Po Konradzie Chmielewskim, stanowisko dyrektora Zakładu Leczniczego w Nałęczowie w 1899 roku, objął Arkadiusz Antoni Puławski. Utrzymywał dawny wysoki poziom Zakładu a nawet podniósł go do rangi uzdrowisk na zachodzie Europy. Zyskał dlań rozgłos i licznych pacjentów. Przyczyniły się do tego prawie coroczne wyjazdy Puławskiego za granicę w celu poznania problemów gospodarczych i administracyjnych szpitali i zakładów leczniczych oraz dietetyki w nich stosowanej.

Arkadiusz Antoni Puławski

Jako administrator Zakładu Leczniczego, dr Nowicki energicznie i ze znajomością spraw zabrał się do rozbudowy uzdrowiska. Plany budynków, dostosowanych do potrzeb uzdrowiska, zostały wykonane przez architekta z Warszawy, Karola Kozłowskiego. W połowie 1878 roku Nowicki zwrócił się do gubernatora lubelskiego o zezwolenie na otwarcie zakładu leczniczego dla szerokiej publiczności. Po przychylnej opinii wydziału budowlanego i lekarskiego, w lipcu 1878 roku wyrażono zgodę na uruchomienie uzdrowiska.

Zgodnie z planem architekta Kozłowskiego, jesienią 1878 roku przeprowadzono kapitalny remont pałacu Małachowskich — dobudowano drugie piętro i pokryto dach nową blachą. Oczyszczono zaniedbany park, przesadzono niektóre drzewa, utworzono też nowe aleje ocienione starymi lipami. Zlikwidowano staw przy murowanym moście, a miejsce po nim wykorzystano na ogród. Przebudową zajął się architekt Walerian Kronenberg.

5 marca 1880 r. nowym właścicielem majątku Nałęczów, wraz z terenem dzierżawionym przez Spółkę, został Michał Górski, inżynier komunikacji z Warszawy, jeden z budowniczych Kolei Nadwiślańskiej. Niezwłocznie po zakupie majątku, rozpoczął parcelację na działki budowlane gruntów przyległych do Zakładu i położonych wzdłuż dróg Nałęczowa.

20 czerwca 1880 r. kierownictwo Spółki otworzyło pierwszy sezon kuracyjny Nałęczowskiego Zakładu Leczniczego. 4 listopada tego roku Górski odsprzedał Spółce dzierżawione przez nią tereny i przystąpił z trzema udziałami do jej grona. Z końcem roku Spółka liczyła 14 wspólników z kapitałem zakładowym 110 tysięcy rubli.

Nabywcami części parceli zostali wspólnicy Zakładu, zaś pozostałej części – inni polscy inwestorzy z Królestwa i zachodnich guberni Cesarstwa. Wytyczając parcele (około 1 morgi każda), pod zabudowę willowo – pensjonatową (z wykluczeniem obiektów przemysłowych i inwentarskich), obwarowane obowiązkiem tworzenia ogrodów – parków na zakupionych posesjach, Górski konsekwentnie wcielał w życie idee Nowickiego – utworzenia z Nałęczowa „miasta – ogrodu”.

Uzdrowiskowy klimat panujący w okolicy sprawił, że do Zakładu ściągali nie tylko kuracjusze, ale i warszawiacy, którzy chcieli się pokazać i przy okazji miło spędzić czas. Może to właśnie – nowo powstające uzdrowisko i otwierające się możliwości pracy dla lekarzy – ściągnęły także do Nałęczowa mieszkającego w Warszawie Karola Benniego.

 

Doktor Karol Benni był jednym z założycieli Towarzystwa Przyjaciół Nałęczowa (1909), a także prezesem Towarzystwa Popierania Przemysłu Ludowego.

Doktor Benni został przyjęty na członka Spółki Udziałowej Zakładu Leczniczego w Nałęczowie związując się jeszcze bardziej z miastem i jego mieszkańcami. Nawet kiedy otworzył własną lecznicę w Warszawie, przyjmował tam pacjentów tylko od października do maja, zaś latem (od czerwca do września) prowadził praktykę w Nałęczowie. Zachwycony miejscem, wynajął pensjonat „Podgórze”, a potem zbudował willę „Widok”. W domu Benniego przebywali znakomici goście, np. mieszkali tu jako letnicy: Jadwiga Łuszczewska (Deotyma), Jan i Mieczysław Karłowiczowie, Antoni Odyniec oraz Henryk Sienkiewicz. Stołował się tu również Bolesław Prus, kiedy przyjechał do Nałęczowa leczyć się z agorafobii. Był człowiekiem o wielkim sercu nie tylko dla swoich pacjentów, ale był także społecznikiem, który wokół różnych ważnych spraw, poczynając od kwestii patriotycznych, poprzez kulturę, po szkolnictwo i przemysł ludowy potrafił gromadzić ludzi gotowych do działania. To ta głównie cecha sprawiła, że został zapamiętany, a jego zasługi można wyliczać na wielu polach poza medycyną.

Zmarł w 1916 w Warszawie. W latach 1917-1919 wdowa – Ludwika Benni – dla uczczenia pamięci swego męża ufundowała  kaplicę w stylu zakopiańskim pod wezwaniem św. Karola Boromeusza, biskupa Mediolanu i opiekuna chorych. Wybudowano ją tuż obok Zakładu Leczniczego, na terenie pensjonatu „Podgórze”.

 

Opiekę nad kaplicą sprawowała rodzina Grochowiczów, i Elżbieta Czyżewska, która od Ludwiki Benni nabyła willę „Podgórze”.

Złoty okres nałęczowskiego uzdrowiska przypadł na lata 1880-1914, kiedy to kierownictwo Spółki otworzyło pierwszy sezon kuracyjny Nałęczowskiego Zakładu Leczniczego. Po pięćdziesięciu latach niebytu uzdrowiska napłynęli do Nałęczowa pierwsi kuracjusze i letnicy. Popularność Nałęczowa jako uzdrowiska zaczęła szybko rosnąć. Stał się wkrótce Nałęczów „wakacyjną stolicą Królestwa Polskiego”.

Przełom wieku XIX i XX to okres, w którym w Nałęczowie kształtuje się ośrodek działalności społeczno-lekarskiej i kulturalnej. Środowisko lekarzy pracujących w Nałęczowie było zaangażowane społecznie, a przebywający tutaj literaci i artyści dodatkowo wspierali działania patriotyczne. W zaborze rosyjskim, po upadku powstania styczniowego, było to szczególnie ważne. Nałęczów stanowił alternatywę dla uzdrowisk znajdujących się za granicą zaboru. W Nałęczowie bywali w celach odbycia kuracji ale również odpoczynku, podczas którego pracowali twórczo: Bolesław Prus (w latach 1882–1910 spędzał tu wakacje), Stefan Żeromski (początkowo jako nauczyciel dzieci inżyniera Michała Górskiego, później stały mieszkaniec), Henryk Sienkiewicz, Leonard Sowiński, Deotyma (Jadwiga Łuszczewska), Stanisław Witkiewicz, Adam Pług (Antoni Pietkiewicz), Zofia Nałkowska, Maria Dąbrowska, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Zenon Przesmycki, Stanisław Przybyszewski, Zygmunt Gloger oraz rysownik Michał Elwiro Andriolli.

Michał Elwiro Andriolli – wybitny rysownik, ilustrator i malarz, przedstawiciel romantyzmu.

Urodzony w Wilnie Andriolli, był tym pierwszym ilustratorem polskim, który przez kilkanaście lat dawał społeczeństwu to, co było dla czytelnika konieczne. Połączenie rysunku z tekstem, dostarczające głębokich wzruszeń. Andriolli żył i pracował w różnych krajach. Spośród najbardziej znanych dzieł literatury polskiej i obcej ilustrowanych przez Andriollego należy wymienić takie utwory jak: Stara Baśń J. I. Kraszewskiego, Lilla Weneda J. Słowackiego, Meir Ezofowicz E. Orzeszkowej, Urodzony Jan Dęboróg W. Syrokomli, Pamiętniki kwestarza I. Chodźki, Marya A. Malczewskiego, Ostatni z Mohikanów J.F. Coopera, Legenda wieków W. Hugo czy Romeo i Julia W. Szekspira. Każdemu z nas, najbardziej znany jest z popularnych rysunków do Pana Tadeusza.

Dziś nie ma już tych domów szlacheckich, wnętrz, ani tych ludzi, których malował artysta. Ale to wszystko zostało dzięki wprawnej ręce Andriollego. Zmarł w Nałęczowie i tam został pochowany.

Cmentarz parafialny w Nałęczowie – grób Michała Elviro Andriolliego

Od początku XX wieku w Nałęczowie powstało wiele instytucji społecznych. W 1903 roku powstało Towarzystwo Kredytowe jako pierwsza instytucja spółdzielcza w powiecie puławskim.

Wznoszone wówczas budynki użyteczności publicznej posiadały charakterystyczny styl, wymykający się z prostych ram klasyfikacji. Na łamach „Tygodnika Ilustrowanego” określony był jako „wiślano – bałtycki”. Wzorem innych miejscowości uzdrowiskowych, a przede wszystkim Zakopanego, z którym związki były najsilniejsze, dzięki mieszkającym w Nałęczowie lub z nim związanym inicjatorom i finansistom inwestycji publicznych, dążono do podnoszenia poziomu życia i edukacji lokalnej społeczności. Na obrzeżach parku zdrojowego i miejscowości powstawały obiekty użyteczności publicznej dedykowane okolicznym mieszkańcom.

Ambulatorium dla włościan – współzałożyciel Arkadiusz Antoni Puławski

W 1904 roku otwarto urządzone w bramie zachodniej parku ambulatorium dla włościan. We wsi Charz koło Nałęczowa wybudowano „Kąpiele Tanie im. B. Prusa”, przeznaczone nie tylko dla okolicznych rzemieślników i włościan. Umożliwiło to korzystanie z zasobów uzdrowiska również najuboższym. Nazwano je imieniem Bolesława Prusa dla upamiętnienia szerzonej przez autora oświaty zdrowotnej wśród ludu.  Obiekt powstał z inicjatywy lekarzy Zakładu Leczniczego – dziś już nieistniejący. Założono także (jedyne w Królestwie Polskim) Muzeum Ziemi Lubelskiej w Nałęczowie. Organizatorami tej placówki byli lekarze: Bronisław Malewski, Antoni Puławski i Wacław Lasocki.

We wrześniu 1905 r. rozpoczęła działalność Szkoła Instruktorów Zabawkarskich im. Jana Blocha, zwana „szkołą przemysłu ludowego”. Powstała ona z inicjatywy dra Benniego.

W 1906 roku z inicjatywy działaczy Towarzystwa Kredytowego, wybudowano w Nałęczowie gmach w stylu zakopiańskim, tzw. Dom Ludowy, według projektu architekta Zenona Chrzanowskiego. W Domu Ludowym znalazły pomieszczenie: Nałęczowskie Towarzystwo Kredytowe (tzw. Kasa), Stowarzyszenia Rolnicze „Zgoda”, Stowarzyszenie Spółdzielcze „Oszczędność” (uruchomione w 1907 roku), oraz Szkoła Rolnicza dla synów włościan.

Dom Ludowy (tzw. Ludowiec)

Do Ludowca w 1908 roku, z pałacu Małachowskich przeniesiono Muzeum Ziemi Lubelskiej, gdzie gromadzono zbiory regionalne i etnograficzne. Kustoszem muzeum został Wacław Lasocki.

W czasie rewolucji 1905-1907 na terenie Nałęczowa wzmogła się działalność kulturalno-oświatowa dwóch obozów: konserwatywnego i postępowego, dzięki temu powstały tu wówczas dwie placówki oświatowe: Koło Macierzy Szkolnej i Towarzystwo Oświatowe „Światło”. Towarzystwo, którego jednym z działań było prowadzenie ochronki dla dzieci zostało założone w 1906. Dzięki funduszom na wzniesienie siedziby dla ochronki, pochodzącym w większości od Stefana Żeromskiego (honorarium za „Dzieje grzechu” i „Popioły”) oraz ze składek społecznych, w 1906 roku powstał nowoczesny budynek. Projekt nieodpłatnie wykonał Jan Koszczyc-Witkiewicz.

Ochronka – matki pracujące mogły oddawać dzieci rano, a zabierać pod wieczór umyte, uczesane i opowiadające radośnie czego się nauczyły.

 Dzisiaj – Muzeum Bolesława Prusa.

Ochronka, Szkoła Ziemianek, Szkoła Przemysłu Ludowego noszą również cechy stylu zakopiańskiego, a przez rozwiązania materiałowe nawiązują do wzorców lokalnych.

W 1908 roku powstała założona przez cztery Koła Ziemianek (lubelskie, chełmskie, janowskie i kluczkowickie) Szkoła Żeńska Gospodarstwa Wiejskiego w Nałęczowie.

Na stoku niewielkiego wzniesienia Góry Krzyżowej nazywanej również Górą Prusa, a potocznie zwanym „Jabłuszkiem”, stoi gmachu z czerwonej cegły, gdzie w latach 1912 – 1938 funkcjonowała szkoła pod zarządem Stowarzyszenia Zjednoczonych Ziemianek.

W 1909 roku, z inicjatywy wakacyjnych mieszkańców Nałęczowa – głównie z Warszawy, którzy posiadali w Nałęczowie wille oraz stale mieszkających w uzdrowisku Nałęczów, w dużej mierze akcjonariuszy Towarzystwa Zakładu Leczniczego „Nałęczów”, powstało Towarzystwo Przyjaciół Nałęczowa (istniejące do dzisiaj). Założycielami byli: dr Wacław Lasocki, inż. Adam Nagórski, krawiec Edmund Raciborski, dr Karol Benni, inż. Aleksander Kurcjusz oraz dr Marian Jakowski. Pierwszym prezesem Towarzystwa został mecenas Wacław Łypacewicz. Towarzystwo pełniło bardzo ważną funkcję lokalnego inicjatora działań społecznych i rozwojowych, a także dbania o wygląd i funkcjonowanie uzdrowiska. W celu stworzenia publicznego parku i tym samym zabezpieczenia przed zabudową północno-wschodnich terenów, okalających uzdrowisko, zakupiono od rodziny Górskich obszar 28 mórg wąwozów.

W 1910 roku na odcinku od Chruszczowa do Bochotnicy wybrukowano drogę i zaczęto gromadzić środki na wzniesienie domu izolacyjnego, jednak wybuch I wojny światowej uniemożliwił jego budowę. W okresie I wojny światowej w uzdrowisku stacjonowały wojska, a w kilku obiektach zorganizowano punkty opieki medycznej.

W sierpniu 1914 roku w zakładzie otworzono szpital dla żołnierzy rosyjskich. Kwaterunki objęły nie tylko budynki Zakładu, ale również wille: „Andriollówkę”, „Litwę”, „Julianówkę”, „Mazowsze”, „Ustronie”, „Gwizdanówkę”, willę Nagórskich oraz szkoły: „stolarnię” i „zabawkarnię”. Brakowało wielu podstawowych produktów, a przede wszystkim opału. Właściciele willi wycinali na opał drzewa rosnące koło domów i rozbierali płoty.

Mimo trwającej wojny, w 1915 roku Zakład szykował się do otwarcia sezonu, jednak zbliżający się front udaremnił te plany. Co gorsza, stacjonujące w okresie letnim wojska przyczyniły się do dewastacji budynków Zakładu, parku i willi, w których stacjonowali żołnierze. Część mieszkańców opuściła Nałęczów, zamknięto Szkołę Ziemianek i pocztę. Istniało zagrożenie, że wycofujące się wojska spalą pałac i Zakład, jako miejsca, w których mogła być możliwość kwaterunku, jednak dzięki dyplomacji pracowników administracji Zakładu Leczniczego, generał Kisielewski obiecał „spalić je tylko w ostateczności”.

30 lipca 1915 roku do Nałęczowa wkroczyły wojska austro-węgierskie i niemieckie. Po kilku dniach region nałęczowski znalazł się pod okupacją austro-węgierską (1914–1918). Stacjonujący przez dwa tygodnie w Nałęczowie arcyksiążę Józef Ferdynand zamieszkał w starym pałacu (oficynie), kursal przeznaczono na kasyno, a park zamknięto.

Austriacki arcyksiążę – Józef Ferdynand

W okresie okupacji austriackiej, z uwagi na stosunkową swobodę w funkcjonowaniu organizacji, w Nałęczowie rozwinął się ruch niepodległościowy oraz zaczęły funkcjonować szkoły. Szczególne ożywienie nastąpiło w momencie przyjazdu do Nałęczowa w celach werbunkowych legionistów z I Brygady. Zimą 1918 roku ponownie otwarto Zakład.

W latach 1928–39 szczególną pieczę w zakresie gospodarowania terenami zielonymi w parku i w uzdrowisku sprawowała Komisja Zdrojowa. Utworzona została w 1928 kiedy Nałęczów uzyskał status uzdrowiska. Rok później stał się siedzibą gminy. Rocznie uzdrowisko odwiedzało około 2,5 tys. kuracjuszy.

Wybuch II wojny światowej ponownie zahamował rozwój miejscowości. Wojna, poprzez rabunkową gospodarkę okupantów znowu rujnuje Nałęczów, który aż do 1954 roku pozostaje zwykłą wioską. Zarówno wojna jak i okres powojenny przyniosły ogromne straty w parku. Wiele drzew wycięto, pozbawione pielęgnacji krzewy, trawniki i rabaty uległy zniszczeniu, park zarastały samosiewy.

W 1954 zostaje powołane Przedsiębiorstwo Państwowe „Uzdrowisko Nałęczów”, które odbudowuje zdewastowane obiekty lecznicze. Po reaktywacji uzdrowiska zmieniono jego profil leczniczy na podstawie naukowego zbadania warunków klimatycznych Nałęczowa. W tym celu podjęto szereg działań, które poprawiły znacznie jakość mikroklimatu.

Miasto powoli odradza się w II Rzeczypospolitej: staje się stolicą gminy i uzyskuje status uzdrowiska. Powstała Komisja Zdrojowa dba o rozwój Zakładu Leczniczego i miejscowości: nowe ulice, sieć elektryczna, ochrona terenów zielonych, budowa drogi łączącej Nałęczów z Kazimierzem i Lublinem i do nowej stacji kolejowej.

W 1959 zalesiono Górę Poniatowskiego, Górę Jabłuszko, Wąwozy i ulice pozbawione drzew.

Lata 1959-60 to przebudowa głównych ulic i remont Pałacu Małachowskich. Była to druga poważna przebudowa przywracająca pałacowi pierwotny wygląd, ale przebudowująca wnętrza. Bez zmian do czasów współczesnych zachowała się sala balowa, gdzie nadal można było podziwiać piękne barokowe sztukaterie. Na parterze urządzono Muzeum Bolesława Prusa, gdzie zgromadzono wiele pamiątek po znanym pisarzu.

W lutym 1960 roku został otwarty Dom Kultury a wraz z nim kino „Cisy”.

 

Obecnie Dom Kultury po niedawnym remoncie bardzo zyskał na wyglądzie.

W 1963 roku Nałęczów otrzymuje prawa miejskie.

W latach 1966–68 na terenie miasta posadzono 246 tysiące drzew i krzewów. Przeniesiono z parku rozlewnię wody mineralnej poza miasto gdzie dzisiaj istnieją 2 rozlewnie wód mineralnych: Nałęczowianka i Cisowianka.

Lata 70-te to szybki rozwój miasta: powstaje Szpital Kardiologiczny, sanatoria i inne obiekty oraz nowe bloki mieszkalne. Nałęczów zostaje wpisany do rejestru zabytków województwa Lubelskiego. Przeprowadzona w 1972 inwentaryzacja zieleni wykazała, że na terenie 24 hektarowego wówczas parku znajdowało się 11 tysięcy drzew i krzewów.

W ogłoszonym w 1975 konkursie na zagospodarowanie przestrzenne Nałęczowa zwyciężyła propagowana sto lat temu przez inż. Michała Górskiego, sprzyjająca parkowi, koncepcja miasta–ogrodu nawiązująca do tradycyjnych założeń willowych.

Od 1977 pieczę nad parkiem przejął samorząd miasta i gminy Nałęczów pod nadzorem Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody. I taka sytuacja utrzymuje się do chwili obecnej.

W 2001 roku następuje prywatyzacja Zakładu Leczniczego i jego dalszy rozwój: powstają Termy Pałacowe, Atrium, Pawilon Angielski zostaje przebudowany. Powstają prywatne kliniki i ośrodki odnowy biologicznej.

Mimo to Nałęczów pozostaje „Miastem – ogrodem”, którego sercem jest 25-hektarowy Park Uzdrowiskowy oraz ulica Lipowa ze stuletnimi willami. Specyficzny mikroklimat tworzą gleby lessowe, sieć wąwozów, bogata szata roślinna oraz dwie rzeki Bystra i Bochotniczanka.

W latach 2005–2006 przeprowadzono rewitalizację parku, w ramach której między innymi odnowiono nawierzchnię alejek spacerowych i ciągów komunikacyjnych, wyremontowano ogrodzenie parkowe i odnowiono oświetlenie.

W 2016 roku zarząd Uzdrowiska Nałęczów wystawił na sprzedaż Willę Uciecha, Domek Fiński, Monicówkę i Pałac Małachowskich. Pieniądze miały zostać zainwestowane w pozostałe obiekty, ściśle związane z leczniczą działalnością uzdrowiska.

I tak, 22 grudnia 2017 roku Pałac Małachowskich został sprzedany. Ostateczna kwota za jaką pałac został sprzedany jest objęta tajemnicą handlową. Nowym właścicielem Pałacu jest Nałęczów Zdrój S.A.

Nałęczów Zdrój S.A. właściciel marki Cisowianka, zamierzał w duchu najlepszych uzdrowiskowych tradycji, zainwestować w opiekę nad Pałacem tak, aby ponownie stał się on centrum życia towarzyskiego, a odwiedzający go goście rozsławiali to miejsce w kraju i za granicą.

Obiecywano dużo, jednak na razie zupełnie tego nie widać…

Pałac Małachowskich – stan budynku w sierpniu 2019

 

I to już wszystko. Oczywiście w baaaaaaaaaardzo dużym skrócie.

A historia tworzy się dalej… Tworzy się cały czas…

 

Jeżeli to co napisałam zaciekawiło Was, zapraszam do następnych wpisów. Myślę, że będzie ciekawie  🙂

 

***

 

Natomiast wszystkich zainteresowanych tematem zdrowia, polecam jeszcze wypowiedź „wielce niesubordynowanej” Pani Doktor (TUTAJ)  .

Mam nadzieję, że będzie coraz więcej takich uczciwych i odważnych ludzi.

 

 

 

 

Źródło:  https://pl.wikipedia.org:  http://www.infonaleczow.pl;   https://lublin.gosc.pl;   https://www.nocowanie.pl;   http://bc.pollub.pl;   https://www.naleczow.com.pl;   https://www.dziennikwschodni.pl;

2 comments

  1. Agata says:

    Kilka lat poźniej jestem w Nałęczowie. Zachwyca historia i jeszcze nie wszędzie „zrewitalizowany” wygląd. Po usłyszeniu w czasie wycieczki informacji, że jedna trzecia mieszkańców Wąwolnicy, czyli pobliskiej miejscowości, stanowi Żydzi zaczynam szukać informacji o tej części historii Nałęczowa. Bo byli obecni przez cały, abo przynajmniej większość okresu rozwoju uzdrowiska. Na razie wyczytałam pewne informacje, ale nie ma ich w popularnych przewodnikach. Szjoda, bo pamięć o dawnych sąsiadach jest potrzebna.

    • Lidia says:

      Oczywiście! Istnienie Żydów w tak dużej liczebności, w większym lub mniejszym stopniu musiało mieć wpływ na dzieje Nałęczowa. Bardzo Pani kibicuję w odkrywaniu Ich historii.

Dodaj komentarz