Nie było króla Szkocji, który by pierwej, w czasie koronacji, nie usiadł na tym kamieniu. W Scone, którą pierwsi władcy wyznaczyli na stolicę Alby, czyli … burzliwe losy Kamienia Przeznaczenia

Środa, 3 lipca – Dzień Czerwonej Ostrej Papryczki Chili

Wydarzyło się:

(1996) Do Szkocji powrócił Kamień Przeznaczenia

Urodzili się:

(1985) Mela Koteluk – polska piosenkarka

 

Dzisiaj powinniśmy objadać się papryką w każdej postaci, albowiem dzisiejszym świętem nietypowym jest:

Dzień Czerwonej Ostrej Papryczki Chili

Oczywiście – już pisałam o Niej – Pani Papryce –  (TUTAJ) .

 

***

23 lata temu, 3 lipca 1996 roku

do Szkocji powrócił Kamień Przeznaczenia

Na pierwszy rzut oka – kamień jak kamień. Kamień jednak ma ciekawą i burzliwą „biografię”.

Ten podłużny blok piaskowca (czerwonego spągowca) o wadze 152 kg (długości mniej więcej 65 cm, szerokości 40 cm i grubości ok. 25 cm.) jest prawdopodobnie najświętszym reliktem Szkocji i Wielkiej Brytanii. Na świecie jest znany jako Kamień ze Scone. Ma również wiele innych nazw – Kamień Przeznaczenia, Kamień Królewski, Poduszka Jakuba, Kamień Koronacyjny. Ta ostatnia nazwa nie jest przypadkowa: przez wieki monarchowie szkoccy i angielscy byli koronowani na Kamieniu ze Scone.

Kamień ze Scone to kamień koronacyjny królów Szkocji, a po roku 1296 – królów Anglii i Wielkiej Brytanii. Zwany był też „mówiącym” lub „proroczym” kamieniem, jako że to on miał wskazywać kolejnego władcę.

Dwie mile w górę rzeki Tay (najdłuższej rzeki Szkocji), na północ od miasta Perth znajduje się historyczne opactwo Scone, w którym zwyczajowo koronowano królów szkockich.

To dawniej święte miejsce jest dziś zupełnie zapomniane i porośnięte trawą i drzewami. To właśnie w Scone przechowywany był Kamień Koronacyjny – Kamień Przeznaczenia.

Ustna tradycja i legenda mówi, że ponoć kamień ten służył biblijnemu Jakubowi jako poduszka w Betel, gdzie Jakub doznał objawienia. Kamień został jakoby następnie przywieziony z Syrii do Egiptu przez Gatelusa, który uciekając przed zarazą pożeglował, za radą Mojżesza, Nilem i morzem do Hiszpanii. Stąd kamień dotarł w jakiś sposób do Szkocji (możliwe, że Kenneth zabrał Kamień ze starożytnego sanktuarium druidów).

Według innej wersji przywiózł go ze sobą święty Columba, który ochrzcił Szkocję. Św. Columba używał go jako ołtarza podczas kazań i chrztu.

Od momentu wstąpienia na tron Kennetha I podczas ceremonii koronacyjnej sadzano na nim każdego kolejnego władcę tego kraju. Kamień pozostawał w opactwie Scone do 1296 roku, kiedy to Edward I Długonogi (o pseudonimie „Młot na Szkotów”), zabrał go do londyńskiego Westminsteru.

W 1301 roku Kamień Przeznaczenia został wbudowany w drewniany tron, który znany jest pod nazwą „Tron króla Edwarda”.

Od tego czasu kamień ten (symbolicznie) leżał pod tronem królewskim w trakcie uroczystości koronacyjnych wszystkich królów Anglii i – od XVIII wieku – Wielkiej Brytanii. W 1328 roku między Anglią a Szkocją został zawarty Traktat z Northampton – porozumienie pokojowe. Zgodnie z jednym z punktów traktatu Kamień ze Scone miał powrócić do Szkocji. Mimo to Kamień pozostawał w Anglii jeszcze przez kolejne sześć wieków. Powód – przepowiednia jednego z brytyjskich mnichów: „Gdzie znajduje się ten Kamień, tam jest król Szkotów”.

Według niektórych historyków jest to ten sam kamień, co kamień Lia Fáil, znajdujący się na wzgórzu Tara w Irlandii, skąd właśnie trafił do opactwa w Scone.

Pod naciskiem szkockich nacjonalistów Anglicy w 1996 roku zgodzili się oddać kamień przeznaczenia.

W listopadzie tegoż roku powrócił do Szkocji i został umieszczony w Zamku Edynburskim. Szkoci zgodzili się jednak wypożyczyć go na ceremonię koronacji następnego wspólnego władcy Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej. Fotel

Choć badania naukowe nie przyniosły potwierdzenia legendy, pozostaje faktem, że kamień ze Scone nie stracił nic ze swej symbolicznej wymowy nawet po 700 latach „niewoli” w katedrze westminsterskiej.

 

***

34 lata temu, 3 lipca 1985 w Sulechowie, przyszła na świat

Mela Koteluk – polska piosenkarka

To jeden z najciekawszych muzycznych debiutów ostatnich lat – i jeden z najpóźniejszych.

Mela Koteluk, właściwie Malwina Koteluk to piosenkarka i autorka tekstów, wykonująca muzykę z pogranicza rocka i popu.

Od 2002 r. mieszka w Warszawie. Śpiewa od 1996 roku, w chórkach niemieckiej grupy Scorpions oraz u Gaby Kulki.

Śpiewała zarówno z orkiestrą symfoniczną w sali koncertowej, jak i z prostym fortepianem w małym klubie.

W 2003 zdobyła drugie miejsce w szóstej edycji konkursu „Pamiętajmy o Osieckiej”. W 2011 wzięła udział w konkursie Make More Music.

Koteluk ze swoimi muzykami miesza rocka, delikatną elektronikę i pop w piosenkach, w których na pierwszym planie są zgrabne, mądre teksty.

8 maja 2012 wydała debiutancki album studyjny, zatytułowany Spadochron, będący płytą tygodnia w programie III Polskiego Radia. W momencie wydania płyty „Spadochron” Mela Koteluk miała prawie 27 lat. Długo przygotowywana płyta zdobyła uznanie zarówno fanów, jak i specjalistów, którzy uhonorowali ją Fryderykiem, nagrodą przemysłu muzycznego, dla debiutu roku, a samą Melę Koteluk uznali za artystkę roku 2012.

Zagrała również koncert retransmitowany przez tę stację. W 2013, wraz z Czesławem Mozilem, nagrała „Pieśń o szczęściu”, utwór promujący film Baczyński w reżyserii Kordiana Piwowarskiego.

Jest inicjatorką akcji wspierającej żywe granie Nie bądź dźwiękoszczelny, a także laureatką Nagrody Artystycznej Miasta Torunia im. Grzegorza Ciechowskiego i plebiscytu Ale Sztuka.

25 kwietnia 2013 została laureatką „Fryderyka” w kategoriach „Debiut roku” i „Artysta roku”.

17 listopada 2014 wydała drugi album studyjny, zatytułowany Migracje.

W 2015 z Andrzejem Smolikiem, Tomaszem Organkiem i Krzysztofem Zalewskim podczas festiwalu Męskie Granie wykonała utwór „Armaty”.

9 listopada 2018 premierę miała jej trzecia płyta studyjna, zatytułowana Migawka, na którą samodzielnie napisała teksty, a muzykę współtworzyła wraz ze swoim zespołem. Na albumie znalazło się jedenaście utworów, w tym singel „Odprowadź”.

Jak sama mówi – „piosenki adresowane są do słuchaczy o podobnej wrażliwości i sposobie widzenia świata. Nie mają ambicji misyjnych, nie są po to, by szokować. Powstawały z bieżących przeżyć, w sposób naturalny i pozbawiony kalkulacji”.

 

Mela Koteluk – Dlaczego Drzewa Nic Nie Mowia

 

 

 

 

Źródło:   https://pl.wikipedia.org;   https://joemonster.org;   https://culture.pl;   https://ninateka.pl;

Dodaj komentarz