Nie czas żałować róży, kiedy płoną lasy – nie czas lasów żałować, kiedy płonie świat, jednak żałuję róży i płaczę nad sobą, czyli … jak wojny niszczą przyrodę

Poniedziałek, 6 listopada – Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Wyzyskowi Środowiska Naturalnego podczas Wojen i Konfliktów Zbrojnych

 

Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Wyzyskowi Środowiska Naturalnego podczas Wojen i Konfliktów Zbrojnych

 

Podczas wojny cierpią nie tylko ludzie, ale i środowisko przyrodnicze. Celem święta jest uświadomienie społeczeństwu, że w wyniku konfliktów zbrojnych zasoby naturalne zaburzone zostają na długi czas po ich ustaniu.

Jest to międzynarodowe święto obchodzone corocznie 6 listopada, ustanowione przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 5 listopada 2001 roku  z inicjatywy Programu Środowiskowego Organizacji Narodów Zjednoczonych  (UNEP).

Agenda została powołana w celu prowadzenia przez ONZ działań w zakresie ochrony środowiska i stałego monitorowania jego stanu na świecie. Siedziba UNEP mieści się w Nairobi, stolicy Kenii. Program to:

  • zdrowie a środowisko;
  • ekosystemy lądowe;
  • środowisko a rozwój;
  • oceany;
  • klęski naturalne.

 

 

 

 

Jak działania wojenne wpływają na przyrodę:

  • Ziemia – wojna pozostawia w niej resztki pocisków, a co za tym idzie – metale ciężkie, które powodują skażenie. Dalszymi efektami skażenia gleby jest degeneracja roślin porastających okoliczne tereny, a w finale trafienie do łańcucha pokarmowego zwierząt i ludzi, co prędzej czy później doprowadzić może do uszkodzeń narządów wewnętrznych. Oprócz metali ciężkich w glebie pozostają jeszcze pozostałości gazów bojowych, których używano w czasie walk. Równie toksyczne, jak wtedy, gdy ich użyto.
  • Woda – nie jest tajemnicą, że to właśnie na dna mórz i oceanów trafia niezużyta amunicja ze środkami chemicznymi. Większość środków bojowych pozostaje w uśpieniu przez szereg lat – ale nie na zawsze. Prędzej czy później dochodzi do rdzewienia skorup pocisków, bomb i min wypełnionych środkami chemicznymi, a szkodliwe substancje przedostają się do ekosystemu morskiego.
  • Powietrze – skażenie po użyciu broni atomowej odczuły już środowiska Hiroszimy i Nagasaki, tereny dzisiejszego Kazachstanu i Nowej Ziemi, gdzie przeprowadzali swe próby jądrowe Rosjanie oraz wyspy Oceanu Spokojnego, gdzie czynili to samo Amerykanie. Dodajmy, że pluton wprowadzony w postaci opadów radioaktywnych pozostaje w ekosystemie na zawsze. No, chyba, że uznamy czas 100 000 lat za krótki – tyle trzeba, by przestał on być toksyczny. A to tylko jeden z wielu przykładów skażenia powietrza w efekcie działań wojennych.
  • Flora i fauna – to w zasadzie temat  na osoby wpis. Karczowanie lasów, śmierć zamieszkujących je zwierząt to tylko jeden z wielu aspektów, które nie są konsekwencją wyżej wymienionych efektów działań wojennych na ziemi, wodzie i w powietrzu. Dodać można by do tego nadmierne eksploatowanie zasobów fauny morskiej – np. w Somalii doprowadziło to do zachwiania morskiej równowagi ekologicznej  i zubożenia bioróżnorodności gatunkowej.

 

 

 On the Beach (2000) – From the Beach, Silently Weeping – Film (excerpt)

 

Abyśmy mogli wyobrazić sobie skutki użycia (w trakcie działań wojennych) broni jądrowej na masową skalę, trzeba obejrzeć film – „Ostatni brzeg” (On the Beach) – amerykański dramat w reżyserii Stanleya Kramera z 1959 roku. Film powstał na podstawie noszącej ten sam tytuł, postapokaliptycznej powieści brytyjsko-australijskiego autora Nevila Shute’a. Przedstawia on ostatnie miesiące życia Australijczyków po wojnie nuklearnej, która objęła swoim zasięgiem całą północną półkulę. W momencie rozpoczęcia akcji,  Australia jest jednym z nielicznych miejsc wolnych od pyłu promieniotwórczego.

W 2000 roku, w reżyserii Russella Mulcachy’a powstał drugi film „Ostatni brzeg” (On the Beach) – remake filmu z 1959 roku, zrealizowanym również na podstawie powieści Nevila Shute’a.  Jak i poprzedni, opowiada o świecie po globalnej wojnie jądrowej, gdzie jedynym miejscem nadającym się jeszcze do życia jest Australia, ale i do tego kontynentu zbliża się strefa skażonego radioaktywnie powietrza.

Do stworzenia wizji wojny totalitarnej posłużyły autorowi jedyne w historii dwa przypadki użycia  broni atomowej do działań zbrojnych. Był to atak atomowy na Hiroszimę i Nagasaki. Pisałam o  tym 29 sierpnia z okazji Międzynarodowego Dnia Sprzeciwu wobec Prób Jądrowych  (TUTAJ).

Ten hipotetyczny sposób prowadzenia wojny charakteryzuje się ogromnymi zniszczeniami infrastruktury, bardzo licznymi ofiarami wśród żołnierzy oraz cywilów, długotrwałym skażeniem środowiska. Taki typ wojny nie miał nigdy miejsca w historii ludzkości. Wielu teoretyków upatruje w nim ostateczną zagładę gatunku ludzkiego.

 

 

Źródło:   https://pl.wikipedia.org;   http://ulicaekologiczna.pl;

Dodaj komentarz