Nie miałem stosunków seksualnych z tą kobietą, czyli … afera rozporkowa w Białym Domu

Wtorek, 23 lipca – Dzień Włóczykija

Wydarzyło się:

(1896) W Krakowie odbyła się premiera opery Goplana z muzyką Władysława Żeleńskiego i librettem Ludomiła Germana na podstawie Balladyny Juliusza Słowackiego

 

Urodzili się:

(1973)   Monica Lewinsky – amerykańska skandalistka pochodzenia żydowskiego

 

Dziś obchodzimy –

Dzień Włóczykija

Pisałam o nim w zeszłym roku –   (TUTAJ)  , więc dzisiaj dam już sobie (i Wam 🙂 ) spokój.

Za to chętnie przytoczę kilka interesujących faktów dotyczących dzisiejszego dnia.

 

***

23 lipca 1896

w Krakowie odbyła się premiera opery Goplana z muzyką Władysława Żeleńskiego i librettem Ludomiła Germana na podstawie Balladyny Juliusza Słowackiego

Goplana to opera w trzech aktach Władysława Żeleńskiego z librettem Ludomiła Germana na podstawie tragedii Juliusza Słowackiego Balladyna. Premiera odbyła się 23 lipca 1896 roku w Krakowie.

Premiera Goplany wzbudziła ogólny zachwyt krytyki. Lwowski recenzent, Seweryn Berson, po zaprezentowaniu opery w tym mieście w roku 1897, pisał: „Wszystko w Goplanie jest obmyślane i uzasadnione, nie ma przypadkowości, każdy zwrot ma związek z całością, z której wypływa.”

Po premierze warszawskiej (1898), krytyk „Echa Muzycznego, Teatralnego i Artystycznego”, M. M. Biernacki napisał: „Dzieło to każe się uwielbiać i podziwiać. Podziwiamy w nim wszystko: świetną technikę, znakomite ansamble, wytworne formy, instrumentację, wszędy doskonale brzmiącą, bez sadzenia się na tanie efekty.”. Mimo tak entuzjastycznych recenzji, autor jedynej monografii Żeleńskiego, Zdzisław Jachimecki uznał, że „nie oddają ani w małej części sprawiedliwości dziełu Żeleńskiego”.

Wznowienie Goplany miało miejsce w Warszawie w roku 1949, choć należy również odnotować wystawienie semi-sceniczne tej opery w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w 2000 r.

Ostatnia premiera odbyła się 21 października w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej dzieło wystawiono w inscenizacji Janusza Wiśniewskiego, pod muzyczną dyrekcja Grzegorza Nowaka. Tytułową partię Goplany śpiewała Edyta Piasecka.

Przedstawienie z 03 listopada 2016 było transmitowane przez Opera Platform.

Przedstawienie zdobyło „Operowego Oscara” – International Opera Awards w kategorii „Dzieło odkryte na nowo”.

Jak dotąd opera Goplana nie doczekała się rejestracji fonograficznej.

 

Rafał Bartmiński: Grabiec/Raker: „Tam pod lasem , tam pod borem/ By the forest, by the grove…”

***

 

Max Merritt & The Meteors – Slipping Away my-free-mp3s.com .mp3

 

46 lat temu, 23 lipca 1973 w San Francisco, przyszła na  świat

Monica Lewinsky – amerykańska skandalistka pochodzenia żydowskiego

O Monice Lewińsky – córce onkologa Bernarda Lewinsky, urodzonego w rodzinie niemieckich Żydów w Salwadorze,   zrobiło się głośno w 1998 roku, kiedy to wybuchła „afera rozporkowa”, doprowadzająca niemalże do impeachmentu, czyli procedury odwołania prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Clintonowi w czasach, gdy był jeszcze gubernatorem Arkansas, proces o molestowanie seksualne wytoczyła Paula Jones. Wkrótce pojawiły się plotki o innych kobietach, w tym o Lewinsky.

Lewińsky trafiła do Białego Domu w 1995 roku jako młoda prawniczka-stażystka w czasie pierwszej kadencji prezydenckiej Clintona. Jak później przyznała, między nią a prezydentem doszło wtedy do kontaktów seksualnych. Skandal wybuchł w styczniu 1998 roku. Sprawą zajął się niezależny prokurator, Kenneth Starr. Lewinsky zgodziła się zeznawać i potwierdziła, iż między nią a prezydentem USA doszło do stosunków seksualnych. Jednym z dowodów miała być poplamiona prezydenckim nasieniem niebieska sukienka.

Prezydent Bill Clinton, jej były kochanek, mówił o niej publicznie „ta kobieta”, a jego żona Hillary, która podkreśla, że walczy o prawa kobiet, w rozmowach ze znajomymi nazywała Lewinsky „mitomanką” i określiła jako osobowość narcystyczną. Sugerowała też, że to młoda stażystka na siłę uwiodła polityka, wręcz zmusiła go do seksualnych kontaktów.

Prezydent zaprzeczał, jakoby romansował z Lewinsky, mówiąc: I did not have sexual relations with that woman, Miss Lewinsky („Nie miałem stosunków seksualnych z tą kobietą, z panną Lewinsky”). Ostatecznie pomimo sprawy z Lewinsky (nazywanej także monicagate lub zippergate) Bill Clinton utrzymał swoje stanowisko. Hillary Clinton oficjalnie wybaczyła mężowi romans.

Romans prezydenta Billa Clintona z asystentką Monicą Lewinsky zwrócił oczy całego świata w stronę Białego Domu. Chociaż prezydent prawie stracił stanowisko, to paradoksalnie „afera rozporkowa” tylko zwiększyła jego popularność.

Podczas procesu przed Kongresem tłumaczył się jednak nie ze zdrady małżeńskiej, ale z faktu, że wcześniej okłamał senacką komisję, zapewniając, że nie utrzymywał z tą kobietą stosunków seksualnych.

Cały świat dowiedział się wówczas, że prezydent USA może być niewierny, nie może jednak kłamać.

Clintonowi zarzucono mówienie nieprawdy i stanął na krawędzi odwołania z urzędu w drodze procedury impeachmentu.

Dotknęło to też wszystkich jej bliskich. Matka szantażowana przez służby, musiała opowiadać o wszystkich jej sekretach. Ojciec przeżył szok, gdy funkcjonariusze, w jego obecności pobierali jej odciski palców. Traktowano ją jak przestępczynię. Cały świat dyskutował, oceniał zachowanie młodej stażystki. Gdziekolwiek się pojawiła, ludzie mieli już wyrobione zdanie na jej temat. „Teksty w stylu: »to ta, która zaspokajała prezydenta« były tymi łagodniejszymi. Kiedyś, podczas nagrania, ktoś z widowni nazwał ją królową seksu oralnego… To całe zamieszanie mocno odbiło się na jej zdrowiu. Przez lata pozostawała pod stałą opieką psychologów i psychiatrów.

Przeszła kilkanaście terapii. Ma stwierdzony zespół stresu pourazowego. Dostawała listy od osób z całego świata, nikt jednak nie wystąpił w jej obronie publicznie. Działające wtedy organizacje feministyczne były zachwycone polityką Clintona, więc po ujawnionym skandalu albo decydowały się nie komentować tej sytuacji, albo stawały po stronie prezydenta. Pisały, że Lewinsky „miała cel i było nim uwiedzenie prezydenta”, podczas śledztwa oceniały, że „to siły wrogie Clintonowi uknuły ten spisek”, a po wszystkim zastanawiały się, czy „ta afera nie zaszkodzi demokratom”. W ogóle nie zauważały w tej całej sytuacji dramatu Moniki!

I ignorowały głosy pozostałych ofiar Clintona – Pauli Jones, którą wykorzystywał, gdy był jeszcze gubernatorem stanu Arkansas, czy Kathleen Willey, która oskarżyła go o molestowanie podczas jego pierwszej prezydenckiej kadencji. Na szczęście teraz ta sytuacja się zmieniła. Niedawno jedna ze znanych aktywistek działających na rzecz ruchu #metoo przyznała, że w 1998 roku kobiety nie stanęły na wysokości zadania.

Na razie ta pochodząca z bogatej i wpływowej żydowskiej rodziny kobieta nie ma łatwego życia. Próbowała zrobić karierę jako projektantka torebek i prezenterka telewizyjna, ale nie wyszło. Ostatnie lata spędziła w Londynie, studiując psychologię. Wydała swoją autobiografię, jednak skupiła się przede wszystkim na ukończeniu studiów z zakresu psychologii.

Nie ma w sobie żalu. Nie chce się też na nikim mścić, zresztą nigdy nie chciała. Nawet teraz, gdy taką popularnością cieszy się akcja #metoo, Monica Lewinsky nie zamierza się wybielać ani stawiać tylko w roli ofiary. A mogłaby! Bo to przecież szczegóły jej intymnego życia śledczy zdecydowali się opublikować w internecie. To ją przetrzymywali agenci FBI i, grożąc prawie 30-letnim wyrokiem, wymuszali kolejne zeznania.

Dziś Lewinsky ma 43 lata, a przez ponad dekadę stroniła od mediów. Wydała oczywiście swoją autobiografię, jednak skupiła się przede wszystkim na ukończeniu studiów z zakresu psychologii. Powróciła zeszłorocznym, głośnym wywiadem, w którym wspomina, jak trudno było poradzić sobie z falą nienawiści po ujawnieniu skandalu z udziałem Clintona.

 

 

 

 

Źródło:   https://pl.wikipedia.org;  https://viva.pl;   https://www.pudelek.pl;

Dodaj komentarz