Pierwszy amant polskiej estrady w czasach PRL-u, czyli … Jerzy Połomski

Wtorek, 15 listopada 2022

 

Wczoraj wieczorem w warszawskim szpitalu, w wieku 89 lat zmarł Jerzy Połomski, jeden z najdłużej obecnych na estradach artysta polskiej piosenki. Nazywano go polskim Charlesem Aznavourem.

Niewielu wiedziało, że zanim zaczął śpiewać, był aktorem teatrów Buffo i Syrena. Szczyt popularności Jerzego Połomskiego przypadł na lata 60. i 70. XX wieku.

 

 

Ciepły baryton Połomskiego, z charakterystycznie wymawianą głoską „ł”, wybrzmiewał na tysiącach koncertów i festiwali, z Opolem i Sopotem na czele, słyszany był na czternastu płytach i w przynajmniej kilkunastu przebojach, w tym nieśmiertelnych „Cała sala śpiewa z nami”, „Bo z dziewczynami” i „Nie zapomnisz nigdy”. Słyszany był na koncertach i recitalach, aż do roku 2019 roku, kiedy definitywnie zakończył karierę artystyczną.

Od przeszło dwudziestu lat nie nagrał żadnego premierowego albumu. Tłumaczył to tym, że: „nie za bardzo mam już ochotę na zostawianie po sobie następnych śladów, poza tym nie znam się z młodymi kompozytorami, a ci, którzy dla mnie pisali, najczęściej już nie żyją. Należę też do grupy dość grymaszącej, a więc większość propozycji, jakie dostaję, zwyczajnie mi się nie podoba. Na moje koncerty i tak przychodzi głównie moje pokolenie. Młodzieży nie za bardzo wypada się przyznawać, że taki 80-latek jak ja jest jej idolem. Kto więc taką płytę kupi?”.

Był człowiekiem bardzo skromnym, choć nieobca mu była odrobina próżności, z której musiał tłumaczyć się prawie do końca życia artystycznego.

Szanował kolegów którzy potrafią napisać tekst czy wymyślić melodię. Uważał, że piosenkarz w pełni może się wyrazić tylko wtedy, gdy robi to także jako autor tekstu czy melodii.

Po 60 latach na scenie twierdził, że jest spełniony. Spełniony na miarę swoich możliwości.

 

Do końca zachował czar i elegancję prawdziwego amanta.

 

 

Źródło:      https://kultura.onet.pl/;         obrazek wyróżniający: https://muzyka.interia.pl – Marek Karewicz /East News                 

 

Dodaj komentarz