Pomnik przy Niagarze, to jest pomnik godny naszej ery naukowej, prawdziwy pomnik oświecenia i pokoju. Oznacza ujarzmienie sił natury w służbie człowiekowi, czyli … „wojna prądów” i elektrownia z marzeń

Piątek, 16 listopada –  Międzynarodowy Dzień Tolerancji, Dzień Służby Zagranicznej RP, elektrownia wodna na Niagarze, Salto del Angel – najwyższy wodospad na świecie

 

 

Międzynarodowy Dzień Tolerancji

Dzień Służby Zagranicznej RP

 

O świętach tych pisałam już tutaj  (TUTAJ) .

Dzisiaj będzie o  WODOSPADACH

 

***

 

16 listopada 1896 roku, uruchomiono pierwszy taki obiekt. Była to –

elektrownia wodna na Niagarze

Dzięki Nikoli Tesli. O tym wielkim wynalazcy pisałam już niejednokrotnie. Zainteresowanym polecam wpisy:  (TUTAJ)(TUTAJ), i troszkę  (TUTAJ) .

 

Tesla od dzieciństwa marzył u ujarzmieniu Niagary.

 

Niezwykly Świat – USA – Wodospady Niagara

 

Gdy Tesla przybył do Stanów Zjednoczonych w 1884 r. miał ze sobą jedynie list polecający do Tomasza Edisona, który zatrudnił go w swojej firmie Edison Machine Works. Wkrótce powierzono mu zadanie usprawnienia maszyn prądu stałego skonstruowanych przez Edisona. Po wykonaniu zlecenia, które przyniosło firmie wielkie zyski, Tesla upomniał się o obiecane wynagrodzenie 50.000 dolarów (około 1 mln według dzisiejszej wartości). W odpowiedzi Edison rzucił żartem: „Tesla, ty nie rozumiesz naszego amerykańskiego humoru”.

Tesla zrezygnował z dalszej pracy i przez pewien czas zarabiał nawet kopaniem rowów. Od tego czasu między oboma wynalazcami zapanowała narastająca niechęć. W 1886 r. Tesla założył własną firmę Tesla Electric Light&Manufacturing. Niestety inwestorzy finansujący jego działalność nie akceptowali planów rozwoju rodzącej się technologii prądu przemiennego, której Tesla był twórcą i zagorzałym entuzjastą. Wskutek braku środków ponownie musiał pracować fizycznie na utrzymanie. Rok później skonstruował bezszczotkowy silnik indukcyjny prądu przemiennego i zademonstrował go w American Institute of Electrical Engineers . Wtedy też opracował swój słynny transformator (zwany także cewką Tesli) i rozpoczął współpracę z innym potentatem amerykańskiej elektrotechniki George Westinghousem. Dopiero Westinghouse wykazał pełne zrozumienie dla koncepcji wykorzystania układów wielofazowych prądu przemiennego dla generacji, przesyłu i użytkowania energii elektrycznej. Wieloletni spór Tesli i Westinghouse z Edisonem, znany też jako tzw. „wojna prądów”, stanowi barwny i zarazem rozstrzygający okres w rozwoju elektrotechniki.

 

 Idealne Partnerstwo – George Westinghouse i Nikola Tesla.

Dopóki Tesla nie skonstruował trójfazowego silnika indukcyjnego, zalety przesyłu energii na napięciu przemiennym były kwestionowane przez brak urządzeń zdolnych do jej wykorzystania. Dopiero ten wynalazek praktycznie rozstrzygnął wieloletnią rywalizację na korzyść Tesli. Jednak z tej wyniszczającej „wojny prądów” zwycięzcy tj. Tesla i Westinghouse wyszli niemalże bankrutami. Przełomowym momentem dla ostatecznego zwycięstwa technologii Nikoli Tesli okazała się budowa elektrowni wodnej na wodospadzie Niagara.

 

 

Międzynarodowa komisja, której przewodniczył wybitny fizyk Lord Kelvin, opowiedziała się za użyciem układów prądu przemiennego do generacji mocy i jej przesyłu do oddalonego o 40 km Buffalo. Po trzech latach budowy, 16 listopada 1896 roku z hydrogeneratorów Niagara Falls popłynął prąd przemienny o częstotliwości 25 Hz.

 

 

 

Mimo pełnego triumfu Tesli ostatnie komunalne instalacje prądu stałego niskiego napięcia (głównie do napędu schodów ruchomych) pracowały jeszcze w 2005 r. na Manhattanie w Nowym Jorku.

 

Niagara Falls – dsłonięty 9 lipca 2006 roku pomnik Tesli. Tesla stoi na silniku prądu przemiennego i patrzy na Niagarę

 

 

***

 

37 lat później, 16 listopada 1933 roku, amerykański pilot Jimmie Angel odbywając przelot nad wyżyną La Gran Sabana w Wenezueli, odkrył z powietrza

 

Salto del Angel – najwyższy wodospad na świecie

Patrząc na wenezuelski wodospad Salto del Angel odnosi się wrażenie, że szczyt, z którego spada powstał właśnie dla niego. Jeden ze stoków Płaskowyżu Auyantepui, stanowi piękne, wręcz fantastyczne tło dla wąskiej kaskady spadającej wody.

 

 

 

Salto del Angel, albo jak nazywają go miejscowi Kerepakupai lub Parakupa-vena leży w Wenezueli na wyżynie La Gran Sabana. Nie należy on do wielkich wodospadów, będących wynikiem szerokich rozlewisk rzek, jak Niagara, ale ma nad nim jedną przewagę – jest najwyższym wodospadem świata. Wyżyna to teren Parku Narodowego Canaima. Leżący w parku wodospad Salto Angel ma 979 m wysokości, oraz charakteryzuje się najdłuższym swobodnym spadkiem wody na świecie 807m. Niektóre źródła podają nawet, ze jest jeszcze wyższy i ma 1054 m, czyli ponad kilometr wysokości. Pierwszy spadek, od krawędzi urwiska do skalnej półki, wynosi 807 m, drugi – od skalnego występu do basenu o szerokości 152 m u podnóża góry – dalsze 172 m.

 

Spadający z Diabelskiej Góry wodospad jest najwyższą kaskadą na świecie

 

Wodospad został odkryty tuż przed drugą wojną światową, kiedy w 1935 roku przelatywał nad nim pewien amerykański pilot. Osobom nieznającym jego historii mogłoby się wydawać, że Salto del Angel nosi nazwę pochodząca od niebiańskich aniołów, co zważywszy na lokalizację i wysokość wcale by nie było dziwne. W rzeczywistości jednak to właśnie ów pilot nosił nazwisko Jimmy Angel, które stało się podstawą do nazwania cudu natury. Pilot szukał złota, a przelatując nad Diabelska Górą zapamiętał wodospady. Kiedy wrócił po dwóch latach niestety nie doleciał na miejsce, ale rozbił się na bagnach. Kiedy we dwóch z drugim pilotem przedzierali się przez dżunglę trafili na ukryty wśród gór wodospad. Kilka lat później nadano mu obecną nazwę.

 

 

 

 

 

 

 

Źródło:  https://pl.wikipedia.org;   http://www.gigawat.net.pl;  tytuł wpisu – cytat z przemówienie Nikoli Tesli podczas otwarcia elektrowni wodnej;   http://wenezuela.lovetotravel.pl;

Dodaj komentarz